Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Pamira]

Wszystko spragnione upał wykańczający i kotki i pieski... i inne bydełko.

[maluna]

U mnie, te pierońskie szpaki kapały się w poidełku
dla ptaków i wylały całą wodę

[lebuj]

Małgosiu , u mnie też okropny upał , zero wiatru .
Wyszedłem z domu , to jakbym piecem w pysk dostał .
Chowam się u mnie w podziemiu , tam jest najchłodniej .

Napisał Ramzes .

Jurek, w fajnej okolicy mieszkasz. I kobitki też masz niczego sobie. A żona nie jest zazdrosna?

Masz rację , że okolica fajna - nie tylko mnie się podoba .
Masz też rację , że kobitki na fotkach niczego sobie .
A o co żona ma być zazdrosna , my tylko gadu-gadu , a nie bara-bara .

Zmykam do podziemia , bo wiatrak już czerwony .

[Pamira]

Małgosiu Najpierw się na nie złościłam, a teraz, kiedy resztę czereśni zjadły,
co dzień rano słyszę jak na czubku brzozy siedzą i umilają życie starej kobiety .

czyż nie sympatyczny?

[franka2]

Małgosiu szpak też ptaszek i korzystał z wody
Mirko szpak uroczy u mnie też są.

[wiesia.]

U mnie szpaki zjadły prawie wszystkie czereśnie.

[Irenna]

Pogoda dziś,jak dla mnie,była dobra,
wprawdzie gorąco,ale z lekkim wiaterkiem,
więc się nie umęczyłam.
Sąsiad skosił mi trawkę,bo już trzeba było...
zawsze po koszeniu zlatuje się chmara ptactwa
i szuka robali do zjedzenia...
Wodę koniecznie trzeba pić,bez wody
nie ruszam się z domu...
Wiesiu,Małgosiu,jak Wasze zwierzaki wytrzymują
upał? Mój kocur nie może sobie znaleźć miejsca,
szuka chłodu.Zwilżam mu łepek wodą,choć trochę ulgi
pewnie mu to daje...

Moje aksamitki dzielnie się trzymają w skrzynkach,
wkrótce będę wysadzać do ziemi,poczekam na deszcz...
Miłego wieczorku!

[maluna]

Napisał wiesia.

U mnie szpaki zjadły prawie wszystkie czereśnie.

Nie lubię tych ptaków, strasznie drą dzioby, do tego zjedzą
jedną czereśnię, a 30 podziobią i spadną na ziemię.
Niby, takie pożyteczne, a pojawiają się tylko,
jak są owoce
Irenka, u mnie w domu, szczególnie na parterze,
jest znacznie chłodniej, a Luna najczęściej siedzi w kuchni
pod stołem, gdzie jest największy upał
Teraz zjadła kolację i zaraz ją wygoniłam z kuchni, więc
rada, nie rada, stoczyła się po schodach na dół i
dyszy na posadzce, która chłodzi jej brzuch.
Rano zrobiłam jej prysznic wężem od podlewania, więc
nie jest źle.
Wszędzie ma miski ze świeżą mineralną i jest o.k.

[wiesia.]

Irenko,
tak, jak Małgosia spryskałam Czarusia
i nie widzę, aby bardzo cierpiał.
Do góry nie chce przyjść, bo jest o wiele cieplej.
Czekam na burzę itd., ale czy to będzie w moim rejonie.
Moje dwa kwiatki schowałam do ogrodu zimowego,
aby w razie czego nie ucierpiały.

[Irenna]

Małgosiu,Luna wie,że w kuchni coś jej może
kapnie ze stołu,więc gorąco jej nie przeszkadza,
mądra sunia!
Wiesiu,Balu nie chce pić wody,chyba mokra karma
mu wystarcza,ale też pryskam wodą na niego,czego nie lubi...
Zapowiadają burze w Waszych rejonach,
a u mnie nic...już chciałabym trochę deszczu...

[maluna]

Wiesia, dziękuję, że mi przypomniałaś,
zaraz idę wszystko pochować

[wiesia.]

Napisał maluna

Wiesia, dziękuję, że mi przypomniałaś,
zaraz idę wszystko pochować

Małgosiu,
a też dostałaś SMS?

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Wiesiu,Balu nie chce pić wody,chyba mokra karma
mu wystarcza,ale też pryskam wodą na niego,czego nie lubi...

Koty młodych lubiły się kąpać,
a szczególnie pić wodę z kranu.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Koty młodych lubiły się kąpać,
a szczególnie pić wodę z kranu.

Balu,jak był mały,ze zlewu i z wanny nie wychodził,
a teraz mu się odwidziało...

[Pamira]

Przed chwilą i ja dostałam sms ALERTRCB, ale na razie spokój jak to przed burzą.
Wyszłam na podwórko, a tam cisza i tylko z lekka wiaterek powiewa.
Co będzie? Nie mamy na to wpływu. A dzień jakoś przeżyłam w czterech ścianach.
Dopiero przed godziną wyszłam na trochę na powietrze.
A teraz już kierunek łazienka żeby zmyć siódme poty z siebie.


a na nocny stolik obowiązkowo szklanka wody

[Kaima]

A tam, do kitu z takim latem. Dobranoc!

[wiesia.]

Napisał Kaima

A tam, do kitu z takim latem. Dobranoc!

Kaimo,
jeszcze będzie pięknie.

Dobranoc.

[maluna]

Napisał wiesia.

Małgosiu,
a też dostałaś SMS?

Wiesiu, dostałam , ale mi się zapomniało
Chwilowo jest spokój.
Teraz idę do spa, dobranoc

[lebuj]

Nadal duszno jak cholera .
Dzisiaj cały czas nic nie robiłem , siedziałem w podziemiu.

Przed chwilą dzwoniła szwagierka ze szpitala , że teściowa
będzie jeszcze dzisiaj miała operację tego guza . Zrobili USG
i Tomograf i musi być coś nie tak , że tak szybko działają , bo
miesiąc temu spiepszyli zabieg i cały czas sączyła się krew .
To jest chore , czekała na decyzję na SOR-rze od 12.00 do 23.00 .

Czas iść do wyrka . Chyba sobie pod prześcieradło lodu nasypię .

Dobrej nocki i dobrych humorów jutro rano .

[Pamira]

Dzień dobry
Od dwóch godzin jestem na nogach. Po co leżeć w duchocie, skoro na dworze jest rześko, przyjemnie.
obeszłam wszystkie zakamarki co, gdzie, jak ... Burzy żadnej nie było, wichury także, a deszcz? Tyle co ksiądz kropidłem.
Jest chłodniej, więc będzie nam lżej ten dzień przeżyć.
Pozdrawiam całe grono gadułek i życzę dobrego samopoczucia.