Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Dobry wieczór.

Bogda...nie lubię filmów z napisami... jakoś nie mogę się skupić na czytaniu...jeśli dokładnie czytam - fabuła mi ucieka...jeśli oglądam obraz - niedokładnie czytam.

Izo, właśnie o to samo mi chodziło, dlatego nie lubię z napisami.
Odwiedziłam kuzynkę...właściwie to żonę mojego kuzyna, który zmarł nagle kilka lat temu.
Obie się bardzo lubimy i mamy o czym pogadać, ona częściej mnie odwiedza, jeździ samochodem, a ja muszę dwoma autobusami, ale to żadna przeszkoda.
Pogadałyśmy sobie, później poszłyśmy na cmentarz zapalić lampki, na tamtym cmentarzu mam sporo rodziny ze strony mamy... później herbata i ciacho.
W drodze powrotnej wstąpiłam do sklepu po drobne zakupy, tak sobie wymyśliłam rano, żeby dwa razy nie latać.
Koszenie trawy odłożyłam na poniedziałek, albo na nie wiem kiedy.
U nas pielgrzymki idą już od kilku dni, wczoraj widziałam naocznie w city, grupa za grupą, każda z megafonami, śpiewają, czasem nawet nie da się odróżnić słów, jak się połączą dźwięki kilku grup, ale ludzie uśmiechnięci, radośni i chyba szczęśliwi, że dali radę dojść.
U mnie raczej spokojnie, bo ja z drugiej strony J.G.
Dawniej często gościliśmy pielgrzymów, rozbijali w ogrodzie namioty, u nas się myli, herbata, kawa itp.
Teraz raczej na noc mało którzy zostają.
Gratko, to Ci się chłopcy dobrze spisali, kawał roboty odwalili.
Ja najbardziej nie lubię sprzątać różnych przydasi, ale mój zięć jest w tym dobry, wywali wszystko, nawet to co naprawdę jest potrzebne i kiedyś się przyda...może za tydzień, może za rok, a może za lat dziesięć.

No to się nagadajcie do syta. Ja od tygodnia zbieram się aby zadzwonić do przyjaciół
i co sobie o tym przypomnę to już jest za późny wieczór.

Gratko, z tym dzwonieniem mam podobnie.
Jak sobie przypomnę, to akurat pewnie pora obiadowa, a może kolacja, a później to już niestety pora nieodpowiednia.
Czasem poświęcam do południa godzinę, albo dwie i obdzwaniam wszystkich.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę.

[tar-ninka]

Dzień dobry
Kolejny dzień lata , ranek ciepły obiecują 30st.
Na mojej grządce maciejkowej robi się jesiennie ale jeszcze pachnie.
Wszyscy maja ogrody ,kwiatki a ja..
Ja sobie "udziubałam"takie kwiatki i Wam z pozdrowieniami posyłam
. . . . .

... . . . . .
Bogusiu,Gratko,Izuniu,Lulko,Kamo,Lulko...
Fajnego dnia Wam

[gratka]

Gratko, z tym dzwonieniem mam podobnie.
Jak sobie przypomnę, to akurat pewnie pora obiadowa, a może kolacja, a później to już niestety pora nieodpowiednia.
Czasem poświęcam do południa godzinę, albo dwie i obdzwaniam wszystkich.

Zacznę od tego, że nie przepadam za długimi rozmowamu telefonicznymi.
Jestem z tych co to "załatw i żegnaj". Jedynie z córką Jankeską mogę gadać godzinę,
bo mamy dużo wspólnego: rodzina, poglądy, zainteresowania, opinie. Podsyłamy sobie interesujące książki.
Nawet o polityce zagranicznej Polski i USA myślimy podobnie.
A z t ą godziną pośniadaniową to bardzo dobra myśl, że też na to nie wpadłam

Bogda...nie lubię filmów z napisami... jakoś nie mogę się skupić na czytaniu...jeśli dokładnie czytam - fabuła mi ucieka...jeśli oglądam obraz - niedokładnie czytam.

Wprawdzie zwracasz się do Bogdy, jednak się przyłączę ze stwierdzeniem,
że tak właśnie miałam na filmie "Oppenheimer ".
Ale przynajmniej znam się na tyle na fizyce jądrowej i budowie bomby,
że jak mi uciekł jaki szczegół akcji, to nie miało to znaczenia dla całości.
Ale czytającym giną niuanse gry aktorskiej i to uważam za stratę.

Miłej niedzieli Wszystkim

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Tarninko i Gratko.
Tarninko,, piękne kwiatuszki udziubdziałaś.
Masz sprytne paluszki.
Ja bym nie dała rady, palce, w ogóle całe dłonie bolą mnie.
A nawet gdyby nie bolały, to i tak nie mam takiego talentu do różnych robótek.

Wprawdzie zwracasz się do Bogdy, jednak się przyłączę ze stwierdzeniem,
że tak właśnie miałam na filmie "Oppenheimer ".
Ale przynajmniej znam się na tyle na fizyce jądrowej i budowie bomby,
że jak mi uciekł jaki szczegół akcji, to nie miało to znaczenia dla całości.
Ale czytającym giną niuanse gry aktorskiej i to uważam za stratę.

Gratko, dokładnie tak było.
Widz nie wie na czym się skupić.
Ty chociaż znasz się na fizyce, a ja raczej nie bardzo, poza tym wychodzi brak znajomości obcego języka, a tu to już moje zaniedbanie, ale cóż...jest jak jest.
Też nie lubię długich rozmów telefonicznych, ale jak z kimś rzadko się gada, to różne tematy same się nasuwają i trochę to trwa.
Dzień zapowiada się pięknie, trzeba pomyśleć jak go wykorzystać.
Wam życzę fajnego i wesołego dnia

[Iza_bella]

Dzień dobry....
Tarninka...Gratka i Bogda już się pięknie przywitały, a ja od rana w ruchu...w garnkach mieszam. Była też sąsiadka pożyczyć cebulę i postałyśmy przy płocie pewnie 20 minut. A czas tak szybko ucieka.
Tarninko...u mnie też już bardzo ciepło..słońce grzeje całą gębą. Za udziubdziane kwiatki wielkie dzięki...bardzo ładne.
Gratko...a ja tam lubię sobie pogadać przez telefon...fakt...zajmuje to sporo czasu, ale mnie to nie przeszkadza, no chyba, że ktoś gada przez godzinę i bez sensu.
Z fizyką mi nie po drodze, a już z atomem, to wogóle. Tobie to zazdroszczę i podziwiam...
Bogda...fajnie, że miło spędziłaś wczorajszy dzień z żoną kuzyna... A koszenie zaczeka...zapowiadają ładną pogodę, więc nic Ci nie przeszkodzi.
Miłego niedzielnego świętowania....

[gratka]

Bogdo mam nadzieję, że w te upały nie będziesz kosić, no chyba że do księżyca
A z Tarninką my się bezkolizyjnie rozminęły, rano nie zobaczyłam postu.
Tarninko dziękuję za pozdrowionka i piękne kartki. Bardzo gustowne
Moja przygoda wczorajsza:
Napisała do mnie znajoma nauczycielka zapytanie czy dam jej nr telefonu komórkowego,
bo jest konkurs w ramach którego za SMSy można wygrać pieniądze.
No to wyspowiadałam się listownie, że komórka na ogół wyłączona, ale numery stacjonarnego
i komórki podałam. Za chwilę otrzymałam dwa SMSy od Allegro z kodami,
więc jej podałam kody. W międzyczasie zaczęłam szybko szukać na Allegro regulaminu konkursu
- nic nie znalazłam.
Następnie po kilku minutach znajoma przez aplikację Messenger zawiadomiła mnie,
że wygrałam ponad 870zł. Przesłano mi certyfikat. Nie dowierzałam,
chciałam zadzwonić do niej przez Messengera, ale nie uzyskałam połączenia.
Jak znajoma napisała jeszcze raz zapytanie czy używam bliki, czy inną metodą
ma mi Allegro przesłać pieniądze wspaniałomyślnie podarowałam jej połowę wygranej
i napisałam jej że podejrzewam oszustwo i przestałam odpowiadać na jej teksty,
bo zaczęłam na dobre podejrzewać, że to wirus albo oszust poszył się pod tę kobietę.
I miałam rację.
Dopiero jak spytano mnie o kartę kredytową się domyśliłam.
A nauczycielka o niczym nie wiedziała.

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

A koszenie zaczeka...zapowiadają ładną pogodę, więc nic Ci nie przeszkodzi.

Izo, tak właśnie pomyślałam, a kontakt z człowiekiem ważniejszy od trawy.
Trawa nie ucieknie, jakoś priorytety mi się zmieniły
Oj Gratko, jak dobrze, że się skapnęłaś, że to może być oszustwo.

Jak znajoma napisała jeszcze raz zapytanie czy używam bliki, czy inną metodą
ma mi Allegro przesłać pieniądze wspaniałomyślnie podarowałam jej połowę wygranej
i napisałam jej że podejrzewam oszustwo i przestałam odpowiadać na jej teksty,
bo zaczęłam na dobre podejrzewać, że to wirus albo oszust poszył się pod tę kobietę.
I miałam rację.

Gratko, internetowi oszuści kradną konta.
Ja miałam podobną przygodę, ale nie chodziło o pieniądze...na Messengera dostałam wiadomość od starszego wnuka, mniej więcej takiej treści "zagłosujesz na mnie, mój nr 6" i coś tam jeszcze pisało.
Napisałam do niego, żeby mi podał link, czy cuś, a on zaraz mi odpisał...nie klikaj, ktoś ukradł moje konto, na pewno jest wirus.
Gdyby ta Twoja znajoma zadzwoniła i uprzedziła o takim konkursie, to co innego, a tak wiadomość na Messengera, czy pocztę może każdy wysłać.
Też nie przypuszczałam, że ktoś się podszył pod mojego wnuka, na każdym kroku musimy uważać.
Nigdzie dziś nie byłam, tylko z sąsiadką posiedziałam w ogrodzie, pogadałyśmy o kwiatkach i innych neutralnych tematach.
Teraz mocno się zachmurzyło, może coś skapnie z góry, nie podlewam doniczek, najwyżej rano podleję.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[bogda]

Dzień dobry.
Noc przespałam, a wstałam nieprzytomna.
U mnie ruch od rana, młodzi wyjeżdżają na wakacje i ja też będę mieć wakacje.
Planów na dziś nie mam, może później skoczę do city, muszę dokupić sobie parę drobiazgów.
Zaraz kawa, może ustawi mnie do pionu.
Dobrego dnia Wam życzę.

[Iza_bella]

Dzień dobry....Hej Bogdo....
Też jakoś trudno mi się rozruszać...niemrawa jestem i nic mi się nie chce. Cóż...wczoraj miałam aktywny dzień, więc dziś będzie lenistwo.
Gratko...dobrze, że w porę zorientowałaś się, że to oszustwo. Nie lubię takich sytuacji..jestem ostrożna i nigdy nie odpowiadam na podejrzane SMS-y....a zdarzają się.
Bogda...to będziesz miała trochę luzu...odpoczniesz w domu, czy może też wyjeżdżasz?. Moi też pod koniec tygodnia ruszają do Włoch. Dobrze się stało, że mieli tak zaplanowany wyjazd, bo przez złamaną rękę Alusia wszystko by się im pokomplikowało i musieliby zostać w domu. A tak ręka się zrosła i mogą realizować plany. A ja dalej zastanawiam się, czy siedzieć w domu, czy planować jakiś wyjazd.
Miłego dnia...zostańcie w zdrowiu.

[gratka]

Noc miałam dobrze przespaną, wstałam ze szwungiem do roboty.
Jeszcze rano po rosie poszłam walczyć ze ślimakami i z pokrzywami.
Mam wokół trzy działki, których właściciele nie zapuszczają się nad rzeczkę,
a tam mają hodowlę ekologiczną pokrzyw. I te pokrzywy rosną, kwitną, dojrzewają
i do mnie się sieją. Staram się usuwać te moje przybłędy przed kwitnieniem i czasem robię z nich nawóz.
Mnóstwo suszu się marnuje, a to przecież jest super zioło.
Upał aż trzeszczy

U mnie ruch od rana, młodzi wyjeżdżają na wakacje i ja też będę mieć wakacje.

No to młodym miłych wrażeń, a Tobie też spokojnego, ale interesującego urlopu

Dobrego dnia!

[bogda]

Dobry wieczór.

Noc miałam dobrze przespaną, wstałam ze szwungiem do roboty.
Jeszcze rano po rosie poszłam walczyć ze ślimakami i z pokrzywami.

Gratko, jestem pełna podziwy, że Ty rano masz taki szwung, ja się długo rozkręcam.

No to młodym miłych wrażeń, a Tobie też spokojnego, ale interesującego urlopu

Dzięki Gratko

Bogda...to będziesz miała trochę luzu...odpoczniesz w domu, czy może też wyjeżdżasz?.

Izo, luz już mam.
Wyjeżdżam na tydzień 21-go sierpnia, razem z koleżankami.
Mamy już dawno wynajęty domek, a spotykamy się prawie wszystkie raz w roku i tak już od 2010 r.
Czasem z niektórymi spotykamy się przy różnych okazjach.
A w ogóle to dziś chyba odebrało mi rozum, najpierw pojechałam do city, nic nie załatwiłam, takie piekło w Alejach, pielgrzymka za pielgrzymką, a po południu zabrałam się za koszenie (mimo zakazu) i szybko skończyłam, pot zalewał mi oczy, zrobiło mi się słabo...skosiłam tylko podjazd i tyle.
Izo, jak masz możliwość, to jedź, takie oderwanie się od codzienności jest dobre.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Gratka z Bogdą dziś pracowały ale i ja też się tak całkiem nie leniłam...nastawiłam 2 prania, wywiesiłam w ogródku, ugotowałam obiad, no i polatałam z grabiami...liście z orzecha ścielą się już na trawniku, takoż z wiśni i czereśni - nagrabiłam cały worek.
Bogda...chętnie bym gdzieś wyruszyła, ale mam problem z dojazdem...ja - jak wiecie - jestem niezmotoryzowana...dzieci nie będzie aby mnie dowieźli, a z mojej dziury nie mam większych możliwości komunikacji. Mam wprawdzie bezpośredni autobus do Iwonicza, ale sprawdzałam w 4-ch miejscach (tych w pobliżu centrum, które by mi odpowiadały i które znam) i nie ma wolnych terminów....wszystko zarezerwowane. Trzeba będzie chyba obyć się smakiem i odpoczywać na miejscu...pod lasem. Niektórzy zazdroszczą mi takiej miejscówki.
Tobie - miłego pobytu na letnisku.
Miłego wieczoru...Śpijcie dobrze.

[bogda]

Bogda...chętnie bym gdzieś wyruszyła, ale mam problem z dojazdem...ja - jak wiecie - jestem niezmotoryzowana...dzieci nie będzie aby mnie dowieźli, a z mojej dziury nie mam większych możliwości komunikacji.

Izo, też nie jestem zmotoryzowana, jadę z koleżanką pociągiem, do tego dwie przesiadki, mam nadzieję, że dam radę.
Nic straconego, jak nie pojedziesz w tym roku, to w następnym możesz jechać, tylko musisz wcześniej zarezerwować miejsce.
W zeszłym roku nam wyjazd nie wypalił, też miałyśmy zarezerwowany domek, zadatek wpłacony, ale wiadomo...kilku osobom coś wypadło, a to choroba, w tym wieku różnie bywa.
W domu też można odpocząć.

[gratka]

chętnie bym gdzieś wyruszyła, ale mam problem z dojazdem...ja - jak wiecie - jestem niezmotoryzowana...dzieci nie będzie aby mnie dowieźli, a z mojej dziury nie mam większych możliwości komunikacji.

Izunia jakbyś reflektowała z jednej dziury ( Twojej)do drugiej (Horyńca), to jak będziemy na miejscu mogę popytać. To nie jest zbyt daleko, ode mnie około 100km, może by Cię córa podrzuciła jak wrócą z Włoch.

Trzeba będzie chyba obyć się smakiem i odpoczywać na miejscu...pod lasem. Niektórzy zazdroszczą mi takiej miejscówki.

Powietrze masz jak w Krynicy. Wygody też, tylko koncertów na żywo brak

Miłego świętowania jutro!

[Iza_bella]

Dzień dobry świątalnie....
Czekam na zapowiedzianych pielgrzymkowych gości i...nudzę się. Trochę mnie nosi, więc wyżyję się w kuchni.
Bogda...dalsza podróż niestraszna w towarzystwie...ja musiałabym podróżować sama, jakoś moje przyjaciółki niechętne wyjazdom, a ta, z którą mogłabym - niestety umarła.
Gratko...wielkie dzięki za troskę i chęć pomocy, jednak wrzesień odpada...na samym początku mam spotkanie rodzinne, a potem 3 zaplanowane wizyty lekarskie i 2 badania. No i zaproszenie do koleżanki do Warszawy w międzyczasie...nie wiem, czy bym coś wolnego wykroiła. Zastanawiałam się też nad Horyńcem...ode mnie bliżej, bo ok. 50 km, ale chyba nic z tego... i w tym roku odpuszczę.

Dziś świętuje nasza Kama...śpieszę więc z życzeniami - Marylko...zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, dobrego samopoczucia...radości, miłości i zadowolenia z życia. Niech Ci się szczęści i darzy.



Miłego dnia wszystkim...Odpoczywajcie i świętujcie....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.

Kamo wszystkiego co najlepsze, zdrowia, radości, szczęśliwości i dobrego życia bez bólu.

Bogda...dalsza podróż niestraszna w towarzystwie...ja musiałabym podróżować sama, jakoś moje przyjaciółki niechętne wyjazdom, a ta, z którą mogłabym - niestety umarła.

Czasem tak bywa Izo i nie mamy na to wpływu.

Dziś miałam nockę przekichaną, chyba wczoraj czymś się strułam, chociaż nic takiego dziwnego nie jadłam.
Zasnęłam około 3-ej nad ranem, wstałam mokrusieńka i słaba, ciśnienie niskie, nigdzie nie wychodzę.
Pościel wywaliłam już na dwór i się suszy.

Miłego świętowania Wam życzę.

[gratka]

Kamo życzę Ci dużo szczęścia oraz zdrowia, żyj nam długo.
Żyj jak Ci wygodnie: w otoczeniu rodziny lub samopas.
Bądź dzielna - byś zawsze dała radę!

Ściskam, przytulam imieninowo

[gratka]

Dziś świętuję. Co miałam zrobić to już zrobione, a reszty nie wypada w takie święto.

wstałam mokrusieńka i słaba, ciśnienie niskie, nigdzie nie wychodzę.
Pościel wywaliłam już na dwór i się suszy.

Bogusia - zdrówka życzę.
Na niskie ciśnienie i kłopoty żołądkowe zawsze dobra jest kawa.
Przynajmniej u mnie się sprawdza.

Zielarka wyjechała do swojej mamy, która miesiąc temu skończyła 100 lat
i wymaga opieki nie tylko pielęgniarskiej. Obiecywałam jej, że zaproszę jej męża
i syna na obiad, myślałam o dniu dzisiejszym, ale w taki upał to dla mnie najlepsze
są ziemniaki z koperkiem i kefirem, więc panowie muszą poczekać.
Poza tym nic się nie dzieje.

[bogda]

Hej Gratko.

Bogusia - zdrówka życzę.
Na niskie ciśnienie i kłopoty żołądkowe zawsze dobra jest kawa.
Przynajmniej u mnie się sprawdza.

Dzięki Gratko, właśnie piję kawę.
Qrcze, nie mam kefiru, a też bym z chęcią zjadła taki lekki obiad.
Podoba mi się Twoja wklejka

[gratka]

Na wesoło??