Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[eledand]

https://youtu.be/rCfOCiOWulU

[Krycha.]

Dzień dobry.

Super piosenka, Ewko!!
Wesoło zaczynam dzień , choć na dworze pada a ja muszę po zakupy!


Pozdrawiam wszystkich cieplutko i słoneczka życzę!!

[ditta hop]

Witajcie.
Po wczorajszym grzmoceniu i ulewie wstał pochmurny dzień i chłodny.
Zajmę sie dzisiaj prasowaniem - może jak nie wskoczy mi coś innego do roboty. Dzisiaj syn z żona jadą do Chorwacji, młodzi też mieli jechać ale okazało sie, że ich paszporty są już nieważne i wyrabiaja nowe. Poza tym zdecydowali sie na remont więc muszą go dokończyć. Zabrakło i paneli do kuchni i teraz sprzedawca szuka bo nie jest tak łatwo.
Miłego dnia.

[Pamira]

Pozdrawiam Cię Krysiu. Pozdrawiam tych co tu przyjdą albo przybędą.
Po nocnym deszczu dzień zapowiada się fajny. Jest słonecznie i ciepło, jeszcze nie gorąco...
Dziś jadę na ploty, a co ? Co mnie trzyma w domu? Dzieci nie płaczą, zwierząt już żadnych nie ma,
bo zabrali ze sobą. Tylko stare kocisko rude drugiej córki snuje się po kątach, bo mój kocurek
rzadko się pokazuje. Rano przychodzi do jedzenia, ale w samotności nie bardzo mu smakuje.
I nie może przytyć po marcowych amorach. Czasami jak siedzę pod jabłonką, to do mnie przyjdzie.
A teraz życzę dobrego dnia i do potem.....

[lebuj]

Witajcie dziewczyny .
Wróciliśmy ze zwiedzania regałów w Biedronce i Polo i jestem.

U nas trochę pokropiło , teraz słońce kłóci się z chmurami .

Kupiliśmy bułczankę z wątróbką którą uwielbiam . Teraz jedną
żona mi grzeje w wodzie na śniadanko , a na obiad będzie
smażona z boczkiem i cebulką . Pychota .

Zmykam , bo mi ślina cieknie na laptopa .

[Krycha.]

Napisał lebuj

Kupiliśmy bułczankę z wątróbką którą uwielbiam . Teraz jedną
żona mi grzeje w wodzie na śniadanko , a na obiad będzie
smażona z boczkiem i cebulką . Pychota .

Nigdy nie jadłam tego smakołyku!
Popatrzyłam w necie co to za cudo.
Wydaje się , że oryginalny wyrób to rzadkość w sklepach.
Może kiedyś zobaczę i kupię do spróbowania!

[lebuj]

Krysiu , dawniej w domu zajadaliśmy tak jak pisze na metce
- kaszankę . Teraz jest to w mniejszym flaku z dodatkiem wątróbki.
Nie wiem dlaczego , my to nazywamy bułczanką , ponieważ
nie jest tak sucha jak kaszanka w grubym flaku . Polecam .

[ditta hop]

Witajcie.
Jurek ale bym zjadła takiego prawdziwego zymloka.
Krysiu Kaszanka co to jest to na pewno wiesz. Te wyroby robiono gdy było świniobicie. Żymloki, krupnioki i preswuszt.Inczej bułczanka, kaszanka i salceson.
Bułczanka jest bardzij delikatna od krupnioka, dlatego, że zamiast kaszy jest bułka, krew, i przyprawy. Można dodać niewiele pokrojonej watróbki. Z bułka brzmi to może niesmacznie ale w smaku super. Niektórzy masaże dodawali do żymloków lekko cynamonu. Gdy byłam dzieckiem a w okolicy ktos miał świniobicie to latalismy tam z kanka aby dostac trochę tej wurstzupy po gotowaniu krupnioków i żymloków. Zawsze chcielismy aby kielnia zagarnął od dołu bo tam były same dobrocie, pękniete krupnioki i żymloki hihihihi. Do tego kobiety gotowały ziemniaki i był gotowy obiad. Zapoimniałam dodać, że gotowało sie trz pod garle i barddziej tłuste kawwałki, mielona i doddawano do krupniokó i żymloków aby były tłuściejsze.

[Krycha.]

Wiem co to kaszanka, mąż lubił czasem robić sobie wyżerkę, smażoną na patelni.
Mnie odrzuca skład tego jedzonka, na sam widok krwi , mdleję.
Mam tak od dziecka, każde skaleczenie przyprawia mnie o mdłości.
Na starość trochę mi przeszło , jednak nawet w TV krwawe sceny porażają mnie prądem.

[Pamira]

Grażynko u nas podobnie było. Miejscowi mówili zymloki, kaszoki i kiszczuna.
U mnie w domu mówiono kaszanka, bułczanka. Moja ciocia robiła jeszcze takie kiszki bez krwi
i nazywała interniczki z akcentem na ter. Moi byli napływowi z Wołynia,
więc trochę inaczej wyglądało wieprzobicie. Tę zupę brali sąsiedzi, my nie jedliśmy.
Tutaj parzyli ubitego wieprzka, a ojciec opalał słomą. Potem kładł na czystych deskach
i oblewał wodą oraz zeskrobywał skórę do czysta. Po tych zabiegach była brunatna i chrupiąca.

[wiesia.]

Kaszanka to nie moja bajka, tak samo jak czernina.
Nie jadłam , nie jem i chyba nie zjem.
Franek
raz po raz lubi i widzę, że robi dla siebie na kolację.

Skończyłam dopiero czytać książkę, zrobiłam przelewy,
a teraz pobuszuję po necie.

Miłego popołudnia.

[Pamira]

Godzina 20 dochodzi, posiedziałabym jeszcze w moich "uprawach" ale komary tną niemiłosiernie.Powietrze takie przyjemne, tylko te krwiopijce cho....e żyć nie dają.

Taka chudzina, a szpile wbije i krwi utoczy nawet olbrzymowi

[lebuj]

Napisał Krycha

Mnie odrzuca skład tego jedzonka, na sam widok krwi , mdleję.

Krystyno , no to teraz Ciebie dobiję . Zobacz , połowę już zjadłem .
Pyszna bułczanka ,ogórki małosolne i bułeczka ...

Niebo między protezami .....

[Krycha.]

Hiiii ! Nie jest tak źle! Nie raz widziałam to na talerzu!!
Powiem nawet , że jak mąż to przyrządzał , całkiem fajnie pachniało!!

Na zdrowie , Jurku!!

[eledand]

Domyślnie
wITAJCIE....
Miałam dzisiaj, fajny dzień..............a..

Rzadko się to u mnie zdarza teraz ze tak pozytywnie opisuje to..W Sądzie załatwiłam,ale swoje 5 groszy,musiałam rzucić bo gnębiło by mnie latami..
Potem w tych Strzelcach opolskich to taka wielka budowa.nie ma się gdzie kawy napić a ja nie specjalnie nie szukałam bo była dopiero godzina 10,oo
polazłam do Rossmana,była promocja na środki czyszczące od "FROSCH" po 6,99 a w innych sklepach trafisz po 11,99/Kupiłam 3 by wiele nie targać.
Do Autobusu dowlokłam się i pajdę chleba z 1 jajem z torby wyciągnęłam.Pojechałam do krapkowic.
Troszke przeszłam bo miałam w planie kupienia Kawy.
Kupiłam 4 paczki i jedną bułeczkę.
Maszerowałam dalej,do Tanksteli i ronda.Tam dawaj na machanie...
Mówie sobie dzisiaj jest piąteczek i powinno mi się udać jak z rana.Jakby trzasnęło z bicza i zatrzymał się luxusowy
pojazd czerwony pikny..huuuuu
Pan wysiadł z Samochodu wziął 2 torby i "Staruche" wsadziła do środka.Jedziemy i pytania;mówie o Sądzie a On odp.moj Ojciec zmarł w tamtym roku w wieku 53 lata.Mamy firmę i wiem ile zachodu trzeba poświęcić by cokolwiek załatwić.Dowiózł mnie do domu.Była godzina 12,30.
Telefon i dalsze załatwianie.
O godzinie 15,oo łóżeczko i nabrałam sił.
2 Godziny póżniej,praca z kosiarką.
wiecie Wy co;najgorsze jest,jak mi ktoś obieca a ja jak Cep czekam na zbawienie nieba i piekła..
wkufiona była do cna....

dawaj z tą kosiarką do dzieła.pokazę wam jutro fotki...
Zjadłam dobrą kolację i poklikam troszkę a raniutko po chlebek około 7,00 by nie brakło.

[eledand]

Miejsce na Kawę.
Mam 5 foteli i kupować nie mam zamiaru nic z ratanu.Wygląda fajnie,ale ja jestem sama.Mnie to wystarczy.Przyjedzie ktoś to siedzenie jest.

[szuanka]

Dzień dobry...
Przed wyjściem chciałabym powitać całe rozmówkowo.
Wybaczcie że kawy nie postawię ale gotowa już jestem do wyjścia, dziś przede wszystkim cmentarz, gdyby żył mój małżonek dziś skończył by 80 lat. Tęskno mi, brak mi naszych pogaduszek i śmiechu. Na temat czytanych książek raczej nie dyskutowaliśmy bo każde z nas preferowało inną literaturę.
Troszkę boję się wyjścia z domu /odzwyczaiłam się / dość wczesna godzina a już gorąco.
Pozdrawiam, trzymajcie kciuki ....

[eledand]

Dzisiejsza noc.Pełnia Księżyca i świeci do oczu..
Nie można spać.

Przewracam się z boku na bok..

Naraz słyszę,odgłosy,szemrane z innego Świata,.

Ja do okna ,ogrodowe Cienie,pokazują dzwne rzeczy.

Jakieś ruchy,Zjawy co to jest.Miałam strach.

Potem ukazała się w poświacie Księżyca MGŁA.Rozpytolo biały Gaz.

te szmery pozostały.Co się dzieje na tym OGRODZIE...

Wlazłam do łóżeczka dwie Kołdry na głowę i powłoczkę z poduszki,owiązałam i myślę co się będzie działo.

Oczy zamknęłam,byłam ze strachu spocona,głodna i chciało mi się pić.

Jakoś do tego rana,dotrwałam.

Więc,opisałam a teraz podam fotki bo to Były ;

UFOLUDKI,PRACOWITE>JESTEM ZDZIWIONA TYM WSZYSTKIM...

Pozdrawiam...Cała Efka..

[Krycha.]

Dzień dobry.
Ewka nam się rozpisała , straszy ufoludkiem , hihihi!
Chyba się trochę poddusiłaś w tej zakręconej pościeli, dziewczyno!!
Dobrze, że klikać możesz, czyli jest ok!

Aniu, przez tego świrusa to my zapomnimy jak się chodzi po ulicach!!
Całe szczęście , że potrzeba zakupów nas mobilizuje do wyjścia.
Mój mąż był o rok młodszy i też już piąty rok zapalam lampki.

Miłego dnia wszystkim!!

[eledand]

Krysiu.

Ty popędzasz ten czas kijem.Dzisiaj jest 6 miesięcy.Wybrał się w daleką drogę.

U nas Sąsiadka zmarła 2 lata temu.Dusza Człowiek.Różyczka.Byli razem pona 55 laty.Małżonek pozostał sam i ciągle płakał,spał w jej pościeli i nie ruszał się z fotela.W tym tygodniu odszedł z TĘSKNOTY>...

A takie Zarazy partyjneo-stolicowe żyją.