Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Dobry wieczór
Irenko-Alodio, dzięki za poczęstunek i trunek.
Podoba mi się ta syrenka owocowa.
To proponuję toast za zdrowie i pomyślność Alodii.

własnie skończyłam 75 lat więc dostaję
od ZUS-u dodatek opiekuńczy i mam
dylemat: przejeść go czy przepić

Chyba przejeść bym radziła, albo odkładaj do skarpety i jedź na super wycieczkę.

[lebuj]

Napisał Siri

Dziś Urodziny ma też moja synowa....Znak zodiaku Wodnik i syn też jest Wodnik...

Siri, no to namawiaj swoich wodników, a my namówimy Irenkę nad wodę.
Po prostu, nad wodę. Pięknych miejsc jest w Polsce wiele.
Ja proponuję piękne Mechelinki, niedaleko mnie.
Jakby cóś, to nawet polem pod namiot służę, a nawet pokojem...

Na razie, to ja wróciłem z miasta Gdańska na moją wieś z ogromnymi
przebojami. Coś się z silnikiem z autkiem działo, i co chwilę
spod maski parą buchało.

Z przerwami, z dolewaniem wody jakoś wróciłem.
Jutro do dochtora(mechanika) niech stwierdzi,
co to jest, i po diagnozie zastosuje leczenie.

Kot, auto, dla mnie na tabletki może zbraknąć.

Zrobili mi USG ślinianki, odebrałem opis rezonansu głowy,
jest o czym myśleć, przebadana głowa boli od myślenia...
Ale o tym, może po tym...

A nie ma czasu, bo czekamy na kolendę.
Jak to mówią, UWAGA NA KIESZENIE, INKASENCI W TERENIE !!!

[alodia1949]

ja ze znajomą na Ostrowie - zamazałam jej twarz
selfie na tle szopki (uboga i dobrze) stojącej przy boku katedry



i papugi w kawiarni

[bogda]

Kot, auto, dla mnie na tabletki może zbraknąć.

Ło matko Jurku, ciągle jakieś kłody pod nogami, albo pod kołami napotykasz.
Weź no Ty odczyń jakoś te czary, albo złe oczy.

Zrobili mi USG ślinianki, odebrałem opis rezonansu głowy,
jest o czym myśleć, przebadana głowa boli od myślenia...
Ale o tym, może po tym...

Jurku, myślenie tu nic nie pomoże, musisz udać się z wynikami do niezdrowej.
Alodio, super wyglądasz i masz piękny uśmiech.
Takim uśmiechem możesz zarażać smutasów.
Papugi piękne, kawiarnia powinna mieć nazwę "Pod papugami".

Motylko

[lebuj]

Potwierdzam zdanie Bogusi, że Irenko fajnie wyglądasz. Tak trzymaj.

Napisał alodia

właśnie skończyłam 75 lat więc dostaję
od ZUS-u dodatek opiekuńczy i mam
dylemat: przejeść go czy przepić

Myślę, że te 5 lat w papierach namieszałaś, i sobie dodałaś.
Proponuję posłuchaj sobie piosenki, zmień na "dodatek cały"

https://www.google.com/search?client...M98aGq9NE,st:0

a potem zdecyduj...

[bogda]

Proponuję posłuchaj sobie piosenki, zmień na "dodatek cały"

Jurku, ale mnie rozbawiłeś tą piosenką.
Nie znałam całego tekstu, a często śpiewało się to przy ognisku.

Znowu nas czeka gorący tydzień w polityce...

Dobrej nocki Wam życzę i miłych snów.
Alodio, jeszcze raz...wszystkiego najlepszego

[alodia1949]

a gdzie AMIII?

BOGDA - ten lokal nazywa się "Parrot Cafe"
czyli papugowa kawiarnia, są u nas takie dwie
ale tylko w tej jest klatka i papugi
bo druga jest blisko ruchliwej ulicy

https://www.top-rated.online/cities/.../Parrot+Coffee

JUREK, BOGDA - dzięki

[bogda]

Dzień dobry.
Powiem Wam...pogoda szaleje, leje, wieje, na szczęście dziś nigdzie nie muszę wychodzić.

BOGDA - ten lokal nazywa się "Parrot Cafe"
czyli papugowa kawiarnia, są u nas takie dwie
ale tylko w tej jest klatka i papugi
bo druga jest blisko ruchliwej ulicy

A widzisz, nie zwróciłam wcześniej uwagi na nazwę.
Fajny klimat w takiej kawiarni.
U nas kiedyś była z kotami, może nawet jeszcze jest, ale dawno w tamte miejsca nie chodziłam.
Dziś zaczynam czytać książkę "Chłopki", wczoraj udało mi się wypożyczyć.
Żaba mi wczoraj mignęła rankiem, a później pewnie znowu gdzieś wędrowała.
Dobrego dnia Wam życzę.

[Siri]

U mnie 1 na plusie ,odczuwalna 6 na minusie, wieje ,pada śnieg...
W nocy miałam zgagę chyba po cebuli bo smażyłam sobie placki ziemniaczane ,albo po oliwie ....Zamówiłam teleporadę może lekarz mi coś przepisze bo sama to tylko ratuję się lnem i rumiankiem.
Niechybnie pójdę w końcu do gastrologa i to prywatnie bo niestety się tak skończy oby nie gorzej.

[amiii]

Cześć w słoneczny poranek.
Jest 11 na plusie, muszę coś w ogrodzie podziałać.

Napisał alodia1949

a gdzie AMIII?

Napisał bogda

Żaba mi wczoraj mignęła rankiem, a później pewnie znowu gdzieś wędrowała.

Jestem, jestem, tylko w złe towarzystwo wpadłam,
włóczę się tu i tam, po lokalach niestety też.
Siedzę obok zapakowanej torby,
w pełnej gotowości i makijażu,
w każdej chwili gotowa do....
Tak się tym moim znajomym spodobał taki babski wypad bądź gdzie,
że zamierzają to powtórzyć.
Jedna siedzi w internecie polując na bilety lotnicze w atrakcyjnej cenie i hotele.
Bo hotele w dobrych lokalizacjach są pieruńsko drogie
a my przecież nie zmotoryzowane i czasu niewiele,
to hotel musi być gdzieś w centrum.
Inna załatwiła busik gotowy w nocy,
o północy nawet wieźć nas na lotnisko
i teraz pozostaje mi tylko czekanie.
Zgadywanie gdzie to będzie, nie ma sensu, nie wie nikt.



Ale póki co, to próbuję walczyć ze ślimakami.
Te chol.ry nie śpią,
nawet ta mroźna noc im do rozumu nie przemówiła, tylko żrą co popadnie, nawet pokrzywę.
Już wiem że wyżarły mi większość cebulek tulipanów,
bo "wyszły" tylko takie młodziutkie, które nie będą jeszcze kwitły.

Żrą nawet w dzień te wredoty:




...............




Najpierw zżerają cebulki tulipanów, żonkili, potem frezji,
hiacynty im najmniej smakują ale też nie pogardzą.
Ciekawe czy dobrały się do tych moich lilii:



...............


Alodio, gdyby tak na podstawie wyglądu dawano ten zasiłek,
to Tobie jeszcze długo by się nie należał.

Bogda, domowy dzień też może być fajny
i żebyś taki miała.

Motylek, Siri, Zula

[Siri]

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc...ic-do-100-kmh/

Nadal będzie obficie padać, zwłaszcza na wschodzie i północy, przeważnie deszcz, jednak na północnym wschodzie także deszcz ze śniegiem i śnieg. Od zachodu opady szybko osłabną i zanikną. Nadal ciepło, od 2 stopni na północnym wschodzie do 4-6 stopni na pozostałym obszarze.

Źródło: TwojaPogoda.pl

[alodia1949]

AMIII - błłłłe okropne te ślimaki
czy nic na nie nie działa?
dziękuję za miłe słowa dot. mojego wyglądu

też dzisiaj jestem udomowiona
bo zaoknem ponuro a w domu zawsze
mam coś do poskucenia/zrobienia

wczoraj diabeł-stróż mi nie odpuścił
wieczorem ze stolika na podłogę bez dywanu
spadła buteleczka z płynnem lekiem
i rozbiła się w drebiezgi

[bogda]

Hej Żabo, Siri, Alodio.
U mnie teraz słonko wyszło, mocno wieje, może i dobrze, osuszy trochę.

wczoraj diabeł-stróż mi nie odpuścił
wieczorem ze stolika na podłogę bez dywanu
spadła buteleczka z płynnem lekiem
i rozbiła się w drebiezgi

Alodio, sama chyba nie spadła, musiałaś ją zrzucić.
Siri, u mnie teraz +6, śnieg ginie w oczach, tylko nie ma gdzie wsiąkać, ziemia zmarznięta.

włóczę się tu i tam, po lokalach niestety też.
Siedzę obok zapakowanej torby,
w pełnej gotowości i makijażu,
w każdej chwili gotowa do....
Tak się tym moim znajomym spodobał taki babski wypad bądź gdzie,
że zamierzają to powtórzyć.

Żabo, taki spontan bardzo mi się podoba.
Fajnie, że masz takie "złe" towarzystwo.
Ciekawe gdzie ostatecznie wylądujecie.

[lebuj]

Melduję się i ja.
U mnie też na plusie, też padało (przestało), też ostro wieje,
też po śniegu nie ma śladu.

Byłem ja wczoraj u dochtora na USG, dzisiaj jechała córka do
dochtora z kotem na kontrolę autobusem, bo auto jest też
u dochtora (mechaniora).

Całe szczęście, że awaria nie jest wielka, i jest nadziela, że dzisiaj
po południu będzie do odbioru, łącznie z wymianą oleju i filtra
w silniku. Mam bardzo fajnych, niedrogich mechaniorów
na końcu mojej ulicy. Już kiedyś coś u nich robiłem, to w porównaniu
do poprzedniego warsztatu niebo/ziemia. Teraz czekam na telefon.

Napisał bogda

Ciekawe gdzie ostatecznie wylądujecie.

Amiii, jak kumpela kupiła tanie bilety na San Escobar, to nie leć...

Napisał alodia

AMIII - błłłłe okropne te ślimaki
czy nic na nie nie działa?

Już pisałem, u mnie sprawdziły się skorupki od jajek. Tylko
może te angielskie paskudy nawet te skorupy zjadają...

Siri, dzięki za śliczne życzenia z jeszcze śliczniejszym ptaszkiem.
Muszę Ci też napisać, że Twoje prognozy przeważnie u mnie
się sprawdzają.

Jest córka z kotem, idę posłuchać, co tam powiedzieli...

[amiii]

Napisał lebuj

Amiii, jak kumpela kupiła tanie bilety na San Escobar, to nie leć...:

Dlaczego nie?
Byłabym pierwsza, parę fotek bym strzeliła.

Już pisałem, u mnie sprawdziły się skorupki od jajek. Tylko
może te angielskie paskudy nawet te skorupy zjadają.

Nawet gdybym miała tyle skorupek,
to cały ogród musiałabym skorupkami przykryć, u mnie kwiatek koło kwiatka i kwiatkiem pogania.
Bo że sobie cebulę jedzą, to pal sześć, niech jedzą, o kwiatki mi chodzi.

Alodio, nie ma na te małe paskudy sposobu.
Wysypałam teraz te niebieskie granulki (bo jeże jeszcze śpią)
ale te granulki to jedzą duże ślimaki, te nie tykają.

Żabo, taki spontan bardzo mi się podoba.
Fajnie, że masz takie "złe" towarzystwo.
Ciekawe gdzie ostatecznie wylądujecie.

Żeby tylko w miejscu gdzie nie byłam
ale na to nie mam już wpływu.

Wróciłam teraz z ogródka,
znalazłam monetę jednofuntową.
Ucieszyłam się że stara jakaś (brudna była) bo rewers jakiś taki mi nieznany,
wymyłam i jest z 2017 roku.
Sprawdziłam ten rewers w necie i mi wyskoczyło że to:

"Wektorowa Brytyjska Złota Moneta Jeden Funt Nowy 12-stronny Wzór, Rewers Z Różą, Porem, Osetem I Koniczyną"



................


Niby oset, por, róża i koniczyna jest (ale zestaw ),
tylko gdzie to złoto, to w środku tylko?
Ale co tam, jak nie złoto,
to chociaż 1 funt za robotę jest.


Doczytałam to uzupełnię, co te rośliny na tej monecie:


"Czerwono-biała róża, tzw. Tudorów, jest symbolem Anglii. Trójlistna koniczyna symbolizuje oczywiście Irlandię, a narodowym kwiatkiem facetów w spódnicach jest oset szkocki i zazwyczaj te trzy symbole występowały na monetach. U schyłku starego systemu czyjeś serce musiało jednak zmięknąć, ponieważ i Walia doczekała się swojego symbolu – pora. Tak, ten szlachetny kuzyn cebuli jest narodową rośliną Walijczyków."

[alodia1949]

BOGDA - wersja ostateczna jest taka, że
to diabeł strącił buteleczkę gdy przestawiałam
stolik

AMIII - jakbyś się ograniczyła do takich roślin,
których te paskudy nie lubią to co by zostało?

czy ta moneta jest w obiegu? - skoro z 2017 roku

jeśli nie San Escobar to może inne Sany?
jest ich parę

JUREK - czy kot jest chory skoro pojechał
do lekatrza?

[bogda]

Dobry wieczór.

Całe szczęście, że awaria nie jest wielka, i jest nadziela, że dzisiaj
po południu będzie do odbioru, łącznie z wymianą oleju i filtra
w silniku. Mam bardzo fajnych, niedrogich mechaniorów
na końcu mojej ulicy.

Jurku, fajnie, że masz tak blisko niedrogich i sprytnych mechaników.

Już pisałem, u mnie sprawdziły się skorupki od jajek. Tylko
może te angielskie paskudy nawet te skorupy zjadają...

Jurku, u mnie skorupki z jaj też się nie sprawdziły, przechodzą po nich bez problemu.
Tylko niebieskie granulki je unieszkodliwiają, ale są jeże i nie bardzo mogę.
Tylko w doniczki posypuję, bo tam też włażą.

BOGDA - wersja ostateczna jest taka, że
to diabeł strącił buteleczkę gdy przestawiałam
stolik

Alodio, pewnie przyćmił Twoją ostrożność, przed przestawieniem stolika, trzeba było buteleczkę zdjąć.

Wróciłam teraz z ogródka,
znalazłam monetę jednofuntową.
Ucieszyłam się że stara jakaś (brudna była) bo rewers jakiś taki mi nieznany,
wymyłam i jest z 2017 roku.

Żabo, to nie taka całkiem stara.
Już chyba nie pierwszy raz coś tam wydłubałaś z ziemi, w szczęśliwym miejscu mieszkasz, a rewers ma bardzo ciekawy.

[bogda]

Dzisiejsza sesja księżyca:
Koło godz, 16-ej



Koło godz. 17-ej...



Tu już prawie nocny i za chmurami...
Światła niżej, to lampy uliczne.

[amiii]

AMIII - jakbyś się ograniczyła do takich roślin,
których te paskudy nie lubią to co by zostało?

Chyba nie ma takich, których nie lubią.

czy ta moneta jest w obiegu? - skoro z 2017 roku

Jeżeli byłaby złota, to na pewno nie, bo jej wartość byłaby dużo większa niż jeden funt.
Jeżeli kolekcjonerska, to być może ktoś ją wpuścił w obieg.

Napisał bogda

Żabo, to nie taka całkiem stara.
Już chyba nie pierwszy raz coś tam wydłubałaś z ziemi, w szczęśliwym miejscu mieszkasz, a rewers ma bardzo ciekawy.

Bo z monetami to nie tak, że tylko wiek się liczy.
Czasem może być bardzo stara moneta ale jak jest ich dużo "na świecie, to mają minimalną wartość albo prawie wcale.
Kiedyś jak włóczyłam się tu z tymi ludźmi co szukają skarbów z wykrywaczami metali,
to jeden znajomy trafił na monety z XV wieku.
Radość trwała tylko chwilę,
bo okazało się,
że takich monet jest w obiegu "muzealnym" czy "kolekcjonerskim" dużo
i wartość ich jest niewielka.
A czasem krótka seria tzw. kolekcjonerska (jak ta tutaj), ma jakąś tam wartość dla kolekcjonerów.
Im mniej ich na rynek było "wypuszczonych", tym wyższa wartość.
Ale ta jest zniszczona, bo w ziemi leżała,
to dla kolekcjonera bez wartości
a złota też pewnie nie jest.
Ale to fajne uczucie jak się coś znajdzie i jeszcze nie wiadomo, co to.

Fakt, już parę starych monet znalazłam w ogródku,
takie które mają po ok. 100 lat to tu żaden rarytas,
dużo tu takich staroci się znajduje wszędzie.

To już bardziej wartościowy był rower,
który to odkopałam w ogródku, jak się tu sprowadziłam.
W częściach był, nie było komu złożyć.
Ale był.

Bogda, fajne zdjęcia, dobrze byłoby,
gdyby częściej Ci się chciało.

[bogda]

A czasem krótka seria tzw. kolekcjonerska (jak ta tutaj), ma jakąś tam wartość dla kolekcjonerów.
Im mniej ich na rynek było "wypuszczonych", tym wyższa wartość.
Ale ta jest zniszczona, bo w ziemi leżała,
to dla kolekcjonera bez wartości
a złota też pewnie nie jest.

Żabo, masz rację, im ich było mniej, tym większą mają wartość.
Nie zakładaj, że nie jest złota, może sprawdź u jubilera.

Bogda, fajne zdjęcia, dobrze byłoby,
gdyby częściej Ci się chciało.

Wiesz jak z tym u mnie jest i nie zawsze mam telefon na podorędziu.
Ale się staram.