Różności!!!!!!

[Wodniczka]

Dzień dobry nam wszystkim, którzy nas odwiedzą.
Z rana oglądałam pytanie na śniadanie i proponowane na karnawał, chruściki, różyczki.
A teraz oglądam Karola Okrasę i przygotowane przez niego potrawy, smacznego życzę .

[Wodniczka]

Dzień
dobry Rodzinko, u mnie jest mróz -10 stale nic nie pada ,tylko słoneczko świeci..
Oglądam telewizor z rana pytanie na śniadanie, pokazywali przepisy na karnawał, jak zrobić chruściki, różyczki, to robię

[barteczek]

Witam Rodzinko!
Dzisiaj byłam przywiązana do telefonu, miałam lekarza tele...
Zezłościłam się jak licho, powiedziałam, co to za leczenie ???? Mówiła, że rozmowa nagrywa.. cholera mnie wzięła... może być nawet filmowania... jak mnie lekarz nie osłucha, nie zbada to może sobie nagrywać! Jak ja płaciłam składki, to lekarzy na świecie nie było tych, obecnych... wszystko młode a MĄDRE!!!
Jutro będzie w domu! Znowu dzień zmarnowany ale, i tak nie wychodzę bo mróz i ślisko... ale, jak się już zdenerwowałam, to nic nie pomogło... na szczęście miałam super tel od Przyjaciół i uspokoiłam się...
Izabel, nie zazdroszczę Ci tego odśnieżania.. gdzieś pisałam ( jak pamiętam o odśnieżaniu to było mi fajnie z tym ).
Zosiu, mogłaś jedną tacę z tymi faworkami postawić przed monitor! Apetyczne to!
Gienio, też boję się upadku na takim lodowisku... jak to mówią.. dupa nie szklanka... ale wolę ją mieć całą!
Zostawiam ciepełko. moc i

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Ninko...bardzo dobrze, że się postawiłaś lekarzowi i będziesz miała wizytę domową. Teleporada to nie osobiste badanie i obserwacja chorego i jego dolegliwości. Ciekawa jestem jak się jutro zachowa.
Zosiu...piękne te karnawałowe faworki...sama piekłaś? Chętnie bym zjadła, ale jestem zbyt leniwa żeby się zabrać.
Ninko...też lubię odśnieżać, ale mam z tym trochę problemów, bo nie mam gdzie odkładać nadmiaru śniegu, bo z jednej strony płot sąsiada i tworzą się zwały przy jego płocie, z drugiej strony muszę przerzucać szuflą przez płot na swój ogród. Namacham się przy tym okrutnie, aż ręce wysiadają. Najlepiej mi się robi ścieżki od domu do budynku gospodarczego, bo to tylko pojeździć szuflą po płytkach.
Gienku...to jeszcze nie zima stulecia, bo nie ma mrozów powyżej minus 30 stopni....to co dziś było, to tylko lekki mróz. Wprawdzie na noc zapowiadają około minus 20 (u mnie jest już minus 17). Uważaj na siebie i wychodź tylko wtedy, kiedy to konieczne, oporządzić inwentarz.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki....Trzymajcie się w cieple.

[barteczek]

Izabel, już pamiętam kto tak " lubił " odśnieżać - Basia!
Mam nadzieję, że będzie miła wizyta lekarska.. W końcu znamy się od dawna...
Pozdrawiam Was , smaku sobie narobiłam na faworki Zosi! Oblizałam się... też nie zrobię bo i po co, dwa zjem a reszta?
Buziaki na dobrą noc zostawiam dla Izabel, Zosi, Helence, Danusi i Gieniowi!

[gynek66]

Jutro muszę iść do żabki opłacić za odbiór śmieci komunalnych 36 zł od osoby u nas jest, lub do banku wpłacić . To musiałbym jechać busikiem 10 km . Do żabki mam 1 km.po drodze kupię sobie chleb, nabiał. Dzisiaj tak prawie cały dzień w domu , tylko tretu-ar odgarnąłem u siebie ze śniegu. Jest już - 17 u nas.
Pozdrawiam cieplutko was.

[Iza_bella]

Dzień dobry w wtorkowy, mroźny poranek.
Na termometrze minus 21 stopni...do tego wiatr, więc odczuwalnie jest jeszcze więcej. Trzeba będzie siedzieć w domowym ciepełku i zająć się czymś, aby się nie nudzić.
Ninko...miłej wizyty lekarskiej....żebyś była dobrze przebadana, zdiagnozowana i skutecznie leczona. Już dawno powinnaś mieć taką wizytę domową.
Gienku...może nie wybieraj się w taką długą wyprawę w taki mróz....no, chyba, że u Ciebie odpuścił. Zapewne nie tylko jest mroźnie, ale i ślisko i mógłbyś zaliczyć upadek. Uważaj na siebie, bo nikt tego za Ciebie nie zrobi. Trzymam kciuki.
A wpłata jest terminowa, że nie możesz zaczekać aż się ociepli?
Miłego dnia wszystkim obecnym i nieobecnym.

[gynek66]

Tak się zastanawiam , co robić. Chleb mam. Do zapłacenia jeszcze jest czas do końca miesiąca.
Mróz pieronowy u nas - 19 rano było. Słonko świeci. Wiatru nie ma. Nawet pies i koty nie wyszły ze budynku gospodarczego. Wczoraj przepaliłem w piecu. Zaraz się grzały . Nawet temp.. spadła w mieszkaniu przy takich mrozach o 2 stopnie. Tylko w komórce okno zamarzło, tam nie ma grzejnika.
Pozdrawiam miło was

[barteczek]

[i]Dzień dobry Rodzinko!
Była Pielęgniarka od 8, jestem czysta, pojedzona, zabezpieczona... poszła na zakupy dla sasiadki, bo ją ma po mnie, przy okazji zakupy dla mnie... Doktor dzwoniła, że padł Jej samochód, dzisiaj nie będzie... będzie w czwartek... oczywiście zapytała, czy zgodzę się na czwartek? jak mogę się nie zgodzić jak ja w domu siedzę...a samochód - siła wyższa... - Jola zamawia dostawę obiadów do domu i namawia mnie na takie coś... oni dostarczają do domu. Obiad kosztuje 26 zł. Stwierdziła, że mnie stać dwa razy w tygodniu bo obiad dla mnie to jest na dwa dni... mało jem... tak twierdzi! Pewnie ma rację, bo w piętek kupiła trzy kajzerki, dzisiaj zobaczyła, że połowę jednej dopiero zjadłam... wkurza się na mnie, wiem, ale nie potrafię na siłe jeść...
Ok, znowu paplam...
Pozdrawiam Was , życzę ciepełka...
Jola szybko się rozbierała, sweter położyła na kaloryfer bo jest bardzo zimno! Twierdziła, że jest ze 20 w minusie...[ sunia siedzi w domu... nie da rady wyjść... pewnie by od razu zamarzła.
Buziaki kochani zostawiam! /I]

[gynek66]

Tak kosztują obiady. Mnie też namawiali na te obiady . Ale ja jestem sobie w stanie sam zrobić , i odmówiłem na razie. Tez co drugi dzień przywożą do sąsiadki i jeszcze dalej też wożą co drugi dzień. Co sobie zrobię to zjem z apetytem, a tak jak nie jesz to pies zje. Raz w tygodniu jajka mam sadzone gotowane , można dziennie 1 zjeść to a zdrowie jest. Dzisiaj mam gulasz z kapustą czerwoną . Gulasz wieprzowy, sos zrobiłem z gulaszu. Wyszedł bardzo dobry . Już wczoraj też go jadłem.

[Wodniczka]

Rodzinko witam serdecznie.
Ninko, Izabello, pisałam, że oglądałam program w telewizji z
Karolem Okrasa i proponował, wypieki na karnawał.
Pewno, że gdy będzie się zbliżał karnawał, to w domu będziemy piekli chrusty, różyczki, wtedy zrobię im fotkę Wam się nią pochwalę.
Jak zauważyłam to córka uczy syna i to będzie jego praca, widzę, że garnie się do takich prac..
Pochwalam to, niech młody się uczy sztuki kulinarnej.
Ninko, myślę, że pani doktor dojedzie do Ciebie i przebada, jak piszesz siła wyższa.

[barteczek]

Gienio, ja nie mogę wychodzić w taką pogodę... jest ślisko... z gotowaniem, oj, to różnie już u mnie bywa... najczęściej przypalam.
Zosiu, zorganizuję w domu smażenie faworków! Nie ma problemu... jak tylko mi zdrowie dopisze... też zdjęcia zrobię... oj, nie, nie mam tutaj linka do fotek... nic z tego.
Uciekam pod kołderkę, jest w domu chłodno, ja mam jeszcze włosy wilgotne...
A, Zosiu, super Twój Wnuczek... dobry zawód wybiera!!!!!!! Jeść zawsze ludzie będą!
DOBREJ NOCY ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM!

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Ninko...przykro, że wizyta lekarska przełożyła się, ale cóż...siła wyższa. Oby w czwartek doszła do skutku.
Ninko...co do obiadów z cateringu to musisz się dobrze zastanowić. Wiem, że mało jesz i taki obiad wystarczyłby Ci na 2 - 3 dni, ale nie wiadomo czy będzie Ci smakował, czy żołądek nie będzie się buntował, bo zbyt doprawione, czy potrawy będą świeże. Ale chyba masz już jakieś doświadczenia w tym względzie, bo o ile pamiętam już kiedyś z takiej formy korzystałaś.
Zosiu...fajnie, że córka angażuje syna w kuchni. Mężczyźni dobrze sobie radzą z gotowaniem. Mój zięć też pomaga córce w kuchni...bardzo lubi pichcić i dobrze mu to wychodzi. Chłopcy też zabierają się już do pieczenia i przygotowania potraw - obierają warzywa, siekają, trą na tarce.
Gienku...mam nadzieję, że odpuściłeś sobie wyjście w taki mróz, skoro termin wpłaty jeszcze nie mija. Ma być ocieplenie, więc jeszcze zdążysz.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki.

[gynek66]

Jutro wychodzę , może do ośrodka Wyniki zrobić , bo mam od lekarza skierowanie. Potem sklep , zakupy , chleb papryka naj ważniejsza . Mleko, śmietana potrzebuję.

Pozdrawiam was.

[Iza_bella]

Dzień dobry wszystkim - obecnym i nieobecnym.
U mnie nadal mróz trzyma...o świcie było minus 20...przed chwilą zerknęłam na termometr i było minus 18. Dobrze chociaż, że śnieg nie pada.
Kochani...informuję Was, że od dziś będzie mnie mniej na wątku. Młodzi wyjechali dziś do Grecji na wywczasy a ja przenoszę się do chłopców do ich domu. Wprawdzie u nich jest 4 laptopy, ale wszystkie zabezpieczone hasłami i nie mam do nich dostępu. Wprawdzie spróbuję coś napisać z komórki, jeśli mi reklamy pozwolą, albo jak wpadnę na chwilę do siebie, gdy chłopcy będą w szkole. Nie martwcie się - wrócę w przyszłym tygodniu.
Gienku...jeśli wyruszysz z domu to uważaj na drodze - jest ślisko i mroźnie.
Pozdrawiam...Miłego dnia życzę wszystkim....

[gynek66]

Byłem już w ośrodku zdrowia wyniki zrobić, bo miałem skierowanie. Nie jest tak źle, tylko cholerny mróz - 26 u nas było 0 7,30 godz. Az wystraszyłem się takiego mrozu. Koty , i pies nawet nie wyszły na podwórko . Jeden kot to nocny ptaszek . Na noc wychodzi , śpi chyba w szopie, ma tam gdzie. Bo zawsze rano przychodzi mi pod drzwi. Za godz idę do żabki po chleb , wincy nic nie potrzebują , a paprykę i śmietanę do zupy pomidorowej .
Na dzisiaj mam krupnik na pęczaku , chociaż drobnej tez dałem kaszy. Żeberka, boczek i szyja indyka Bez ziemniaków. Tylko z chlebem lubię.

Pozdrawiam miło was.

[Wodniczka]

Dzień
dobry wszystkim
W naszym wieku Genku, Izo, Bogusiu, Krysiu zawsze coś nam dolega, ja wyniki mojego badania mam zrobić pod koniec m-ca.
Najpierw muszę zadzwonić do pielęgniarki, by otrzymać na stałe, roczne skierowanie na badania(i mam problem z dostaniem się, na badanie dobrze, że istnieją taryfy, zawsze pomocną była mi moja przyjaciółka Ania.
nic nie pada, tylko jest lekki wiaterek

[barteczek]

Witam.
Nie wiem co się dzieje, rano sunia mnie budzi i to okropnie szczeka na mnie... jak zobaczy że wstaję, cieszy się jak szalona... po wypiciu kawy natychmiast zasypiam... i to bardziej niż w nocy! Około 11 znowu sunia robi alarm, to już się nie kładę, daję jej jeść, błagam aby zjadła... niejadek gorszy niż ja...
Teraz już zjadłam zupkę, pyszną, jarzynową! Sunia już leży na moich kolanach, stukam ją w główkę, ale jej to nie przeszkadza.
Nie mam o czym pisać, bo tylko wstaję zjeść i znowu leżę...
Izabel, dobrze że wiemy o tym, że będziesz u Córci... Zosia nasmaży chrustu.. ( chyba tak to się mówi ) ważne, że wiemu co będzie smażyć...
Gienio ma się dobrze, to też ważne...
Pozdrawiam Was WSZYSTKICH!

[barteczek]

Do potem

[barteczek]

Nie ma nas.... id ę nadal leżeć... zimno w domu jak licho...
Zostawiam serducho i dobrej nocy życzę!