Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Napisał maluna

nawet moja bluzka mi się podoba
bo bawełniana i rozmiar i kolor pasuje

Małgosiu
nie pokazałaś jaką wybrałaś?

[Pamira]

Małgosiu mężowie , wracają do domu jak bumerangi.
Wiesiu takie czasy, że mało kto zwraca na takie rzeczy uwagę.
Małgosia jest teraz zajęta czekaniem na Jerrego Pokaże później.

[maluna]

Napisał Pamira

Małgosia jest teraz zajęta czekaniem na Jerrego Pokaże później.

Mirko, już nie Jerrego, bo za bardzo Jarka przypominał,
teraz to Georg
Faktycznie, zjawił się szybko, bo był głodny
Wiesia, muszę poszukać tej bluzki
Znalazłam.........

[Kaima]

Georg - to jest Jerzy w wydaniu zachodnim, i wschodnim zresztą też. W religii św. Jerzy znany jest jako pogromca smoka. W językach anglosaskich ten święty od smoka nosi imię George, w rosyjskim - Georgij.

[Kaima]

Poczta to chyba najbardziej dziadowska instytucja w Polsce - mam wiadomości z pierwszej ręki, bo naczelniczką mojej jest siostrzenica. Ale dyscyplinowanie listonoszy to już sprawa właśnie wyłącznie naczelnika. Od roku mamy nowego listonosza. Stary był schorowany i odszedł na emeryturę. Był sumienny i dobrze nam się współpracowało. Schodziłam do niego, gdy trzeba było coś podpisać, aby nie wspinał się po schodach. A rok temu przed świętami przypilnowałam młodego. Nie było go 4 dni. Zwróciłam mu uwagę, a on że to jest duży rejon i on nie musi wszędzie być.Postraszyłam go, że pójdę do pani XY. Oczywiście, nie poszłabym, ale on o tym nie wiedział, i poskutkowało.

[wiesia.]

Małgosiu
ładna, mam podobną tylko kolor inny.
Została na działce.

Kaimo
Georg ładnie wytłumaczony.

Zobaczę teraz mojego Ricardo.

[alekss]

Czytam dziewczyny i nie bardzo potrafię się połapać w tym ,ale widzę, że zagraniczna ekipa tutaj jest

[wiesia.]

Napisał alekss

Czytam dziewczyny i nie bardzo potrafię się połapać w tym ,ale widzę, że zagraniczna ekipa tutaj jest

Alekss
to nasi "zagraniczni" mężowie.

[maluna]

Napisał wiesia.

Alekss
to nasi "zagraniczni" mężowie.

No, Wiesia, ale super to wytłumaczyłaś, hihi...

[wiesia.]

Napisał maluna

No, Wiesia, ale super to wytłumaczyłaś, hihi...

Faktycznie hihihihi, ale był cudzysłów
Alekss
to nasi mężowie, którzy dostali ksywy.

[alekss]

oooo ok,jestem uświadomiona...już mialam zapytać jak Wsm się żyje z tymi zagranicznymi facetami,bo wiem że np.z włochami jest koszmar hihi

[wiesia.]

Napisał alekss

jak Wam się żyje z tymi zagranicznymi facetami,bo wiem że np.z włochami jest koszmar hihi

Nasi są spoko, idzie żyć.

[maluna]

Napisał wiesia.

Nasi są spoko, idzie żyć.

Wiesi, to nawet się zasłużył przed świętami i dostał
zagraniczną ksywkę, a mój to owczym pędem
Ogólnie, nie mogę narzekać, bo ostatnio, też się stara,
tylko, coś mu dolega i na badania chodzi...
Mam nadzieję, że to nic poważnego
Muszę zadzwonić do córki i dowiedzieć się, jak idą
przygotowania do wspólnych świąt?

[wiesia.]

Napisał maluna

Wiesi, to nawet się zasłużył przed świętami i dostał
zagraniczną ksywkę, a mój to owczym pędem

Georg pracuje, jak mrówka.
Rico rękawów sobie nie wyrywa.

U mnie trzeba jeszcze kupić słodkie i pyzy.

[maluna]

Jutro wyskoczymy na jakieś zakupy, bo większość
załatwi córka w Poznaniu.
Ma, koło domu, mnóstwo
sklepów i znajome, które jej wszystko przygotują
do odbioru.
Mąż pracuje po południu, to rano wykorzystam jego auto.
Jadąc z nim, nie muszę się martwić o parkowanie.
Potem szybki obiad i do roboty.
Mają więcej pracy, bo jedna pracownica
jest ciągle na zwolnieniu z powodu ciąży i obsada apteki jest szczątkowa.
Do tego, przed świętami jest wzmożony ruch
Idę na film z moim Georgem

[ignesja]

No to moje miłe koleżanki, zgodnie z najnowszymi
zasadami sztuki życia /savoir-vivre /,

po dłuższej nieobecności -

serdecznie Was witam !!!

Ledwie otworzyłam kompa, a tu widzę u siebie całą
wesołą i jakże liczną Waszą gromadkę !
Nawet zauważyłam nową - alekss...

Zatem jeszcze raz witam Was w moich skromnych progach ! I bardzo się cieszę,
że widzę Was w zdrowiu i super nastrojach

Myślałam, że w ten przedświąteczny czas ujrzę tu raczej
pustki... bardzo mnie mile zaskoczyłyście !
Ale przez te ostatnie dni byłyście tak rozmowne, że
wybaczcie - poczytałam tylko dzisiejsze wpisy.

No i co widzę !? Nowe imiona nadałyście swoim chłopom ?!
Ja protestuję !!! Mój do końca Stachem zostanie !
A i Jerzy też imię jak należy, a nie jakiś tam...

Zaprotestowałam też w chałupie i żarcie na święta
mam w d...e ! Skromną Wigilię szykuje i leniuchować
poza tym zamiaruje, a co ?! Kto mi zabroni ?

[ignesja]

Krysiu, moim zdaniem starość jest doskonale przez
Stwórcę zaplanowana, bo kto by chciał
umierać będąc młodym, pięknym i zdrowym ?

[Kaima]

Napisał ignesja

Mój do końca Stachem zostanie !

Kiedyś dawno temu koleżanka z mężem Stanisławem zapisała się na lekcje angielskiego. Na pierwszych zajęciach poznali swoje angielskie imiona - Alice i Stanley. Alicję przełknęliśmy gładko, ale on został: stań, lej.

[wiesia.]

Agnieszko
Jerzy to krótki wyraz, a Rico jest długaśny hihihihi ,
wiec zostanę przy moim skrócie.
Dawno przestałam szaleć
i u mnie święta są bez spinania, na luziku.

Kaimo
hihihi dobre.

Dobranoc.

[ignesja]

Napisał Kaima

Kiedyś dawno temu koleżanka z mężem Stanisławem zapisała się na lekcje angielskiego. Na pierwszych zajęciach poznali swoje angielskie imiona - Alice i Stanley. Alicję przełknęliśmy gładko, ale on został: stań, lej.

Kaimko, super !