W sumie nie wiem, czy to dobre miejsce i czy zaraz mnie nie posądzą o jakieś nieczyste intencje, ale piszę, bo wpadłam na w sumie ciekawy tekst. Jakiś czas temu opiekowałam się osobą, która ma problemy z chodzeniem. Babcia niby chodzi, ale po schodach to już nie. Miałam takie urządzenie do wożenia - schodołaz - ale na tych naszych schodach to w sumie nie bardzo się sprawował - dosyć wąskie schody. A tutaj
http://www.seniorzy.pl/ - widzę, że jest coś napisane o "krzesełkach schodowych" - może ma ktoś jakieś doświadczenia z tym czymś??
Czy babcia sama tym wjedzie na poddasze?