menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Ogólny
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.rodzina.senior.pl.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 14-01-2010, 10:27
rebelio's Avatar
rebelio rebelio jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 1 556
Post Amerykańskie seniorki poszukują współlokatorek - komentarze


Komentarz do artykułu: Amerykańskie seniorki poszukują współlokatorek
--------------------
szczerze powiedziawszy, mając perpektywe samotnego mieszkania, po rozstaniu z dziećmi, własnie to zrobiłam, mieszkam z miłą kobietką, z którą się przyjaźnimy i jesteśmy dla siebie wsparciem, jak narazie psychicznym
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 14-01-2010, 10:48
Kasandra1's Avatar
Kasandra1 Kasandra1 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2009
Posty: 77 737
Domyślnie

Nie zly pomysl, we wspolnym zamieszkaniu, i taniej
i ma sie z kim porozmawiac.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 14-01-2010, 11:08
Jadzia_G's Avatar
Jadzia_G Jadzia_G jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Sosnowiec
Posty: 14 579
Domyślnie

Witam - może to dobry pomysł ale........jak sie okaże że charakterki różne - pozbyć sie własnego mieszkania i co potem ?? To duze ryzyko jednak.....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 14-01-2010, 12:00
krystynka's Avatar
krystynka krystynka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: pomorskie
Posty: 2 643
Post

Artykuł daje do myślenia. Zjawisko nowe, ale może warto przypomnieć sobie koleżanki z dawnych lat, z którymi miało się dobre relacje. Może nadal rozumiałybyśmy się doskonale, może one też są same, a nawet samotne. Hm... no, nie dziś, ale tak za parę lat...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 14-01-2010, 21:53
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Według mnie zbyt duże ryzyko. Może mniejsze jak mieszkanie duże i w razie czego jest możliwość odizolowania się. Wolałabym zamiast współlokatorki mieć dobrą, życzliwą sąsiadkę za ścianą.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 14-01-2010, 22:23
zosinek's Avatar
zosinek zosinek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: powiśle
Posty: 1 188
Post

Cytat:
Napisał bronczyk
Według mnie zbyt duże ryzyko. Może mniejsze jak mieszkanie duże i w razie czego jest możliwość odizolowania się. Wolałabym zamiast współlokatorki mieć dobrą, życzliwą sąsiadkę za ścianą.
Tak właśnie mieszkam z sąsiadką za ścianą.Ona choruje jak na razie pomagamy sobie ot tak po sasiedzku,jednak jak sie zastanowię to mamy dobry układ. Ona może liczyć na mnie ,ja na nią.Ale jak ą jakies różnice zdań to po prostu przez kilka dni " odpoczywamy od siebie" ale jeśli w tym czasie któraś potrzebuje pomocy to bez obawy puka umownie "w ścianę" i już jest dobrze.Podczas wyjazdu jednej i mieszkanie jest doglądniete. Nie jest to taki zły pomysł.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 15-01-2010, 00:11
rebelio's Avatar
rebelio rebelio jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 1 556
Domyślnie

a tam ryzyko, kto nie ryzykuje ten nie ma, jakbym się bała ryzyka, to bym do dzisiaj siedziała w maminym brzuszku... zrobiłam to, mieszkam z miłym dziewczątkiem lat niecałe 30 z którą się znakomicie dogaduje, pomaga mi z tym całym kotem jak wybywam na dłużej i w ogóle jest nam dobrze, mamy pewne ustalenia .. i gra

jestem przykładem że może zadziałać, ale trzeba być człowiekiem otwartym, pogodnym i nie czepiać się drobiazgów, po prostu być normalnym a wypisać się z umowy zawsze można, to nie małżeństwo; dzieli nas ściana i przedpokój, mamy możliwośc odizolowania się i jak ktoraś chce byc sama to może
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 15-01-2010, 00:21
eledand's Avatar
eledand eledand jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: opolszczyzna
Posty: 22 932
Domyślnie

Rebelio,witam czyli tzw.spokojne życie w symbiozie.Jak dobrze funkcjonuje to dwie strony czerpią korzyści i KOt.
Gdybyś Kota nie miała,byłabys wolna-ale Twój dom byłby pusty,jak nie oddychajacy a tak jest w nim zwierz,który Cie obserwuje,patrzy,toleruje i po Kociemu akceptuje.Pozdrawiam.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 15-01-2010, 10:35
jakempa's Avatar
jakempa jakempa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 10 302
Domyślnie

Uważam, ze to jest fajny pomysł, jeżeli są dwie osoby samotne, a miszkanie wzglednie duże, to fajnie móc liczyć na wspolne wsparcie,spędzenie czasu, czy wspólne wyjscia, a mieszkanie, drugiej osoby wynająć i za wynajem opłacać to, w którym się mieszka i ponosić wspólne wydatki związane z mieszkaniem, przecież nie zawsze jest sąsiadka w odpowiednim wieku, coraz częściej jest tak, ze zamieszkują młodzi po dziadkach, czy rodzicach, ale pomysł fajny,
__________________
]


Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 15-01-2010, 10:49
rebelio's Avatar
rebelio rebelio jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 1 556
Domyślnie

wole mieszkac z kim mlodszym, najlepiej dogaduje sie z takimi kolo 30, są otwarci, patrza na swiat z pewnym optymizmem, nie ma w nich jeszcze wiele bólu i negatywizmu... radość życia jeszcze sie swobodnie wylewa.... nie wymądrzają sie.... nie rządzą, można sobie troszeczke tej ich młodości podessać.... oczywiscie mówie o normalnych, bo pogięte tez bywają, moja jest super babka... jedyne co mamy wspolne to pogadamy czasem, wchloniemy jakiegos procenta razem, bardzo rzadko gdzies wybywamy wspolnie... czesto siedzimy w swoich pokojach zamkniete, jestesmy razem tylko jak obie chcemy, jesli ktoras chce byc sama, ma swoją samotnosc bezwarunkowo

wiecie, jak kobiety maja dwa mieszkania, to jedno wynajmuje sie i jest kaska dla obydwu, mozna tez wynająć pokoj, niekoniecznie za jakies bajońskie pieniadze, albo za polowe kosztow utrzymania mieszkania i pomoc.... kwestie towarzyskie mozna dogadac, jedno wazne, otwartośc, pewna elastycznośc i asertywność

wariantow jest wiele, wiem, ze raczej w przyszlosci nie bede mieszkac sama, kogos bede miala obok, bo lubie.. i pewnie to będą raczej mlode osoby, młode otoczenie bardzo mnie odpręża
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 31-03-2012, 17:50
polwieczna polwieczna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 879
Domyślnie

Witam! A ja się jednak lepiej czuje w towarzystwie rowieśnikow...młodzi ludzie wzbudzaja we mnie odruch opiekuńczosci i odpowiedzialnosci a to mnie na dluzsza metę męczy. Zreszta cenię sobie moj wiek, właśnie za to że nic nie muszę, poza tym co lubię np spacery z moja suczką, nawet w najgorsze "wygwizdowo"
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 31-03-2012, 19:19
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Ja wole jednak mieszkac sama niz z obcą sobie osobą, poza tym tez lepiej sie czuję w towarzystwie rówieśników, mlodzi ludzie uswiadamiaja mi,ze dzieli nas przepaść pokoleniowa, obcujac z nimi mam wrażenie ,ze nie do konca oni rozumieja moje problemy a ja ich, nie, nie...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 31-03-2012, 20:17
Uka's Avatar
Uka Uka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: B-B
Posty: 13 427
Domyślnie

Fajna sprawa.
Osobiście też wolałabym na współlokatorkę osobę dużo młodszą. Myślę ,że lepiej bym się z nią dogadywała.
Tak się składa,że przez całe moje życie otaczają mnie ludzie dużo młodsi, z którymi mam znakomity kontakt i dobrze się czuję w ich towarzystwie.
Może kiedyś wezmę taką opcję pod uwagę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 31-03-2012, 21:15
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie

Jest jedno pytanie, czy Polka z Amerykanką się zgodzą, bo Amerykanka pojedzie na wakacje, a Polka będzie uprawiała grządki, tj. szczypior i kwiaty, ale to chyba nie chodzi o to by Kolczuga zamieszkała z Cynttią
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Nieprzeczytane 01-04-2012, 15:08
en_vogue's Avatar
en_vogue en_vogue jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Gdynia
Posty: 5 670
Domyślnie

Cynttio ,myślę że być może, polska i amerykańska emerytka zgodzą się w jednym, każda będzie miała swoje spojrzenie na wakacje
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
Nieprzeczytane 01-04-2012, 15:31
Kolczuga's Avatar
Kolczuga Kolczuga jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Wisconsin
Posty: 1 321
Domyślnie

Cytat:
Napisał Cynttia
Jest jedno pytanie, czy Polka z Amerykanką się zgodzą, bo Amerykanka pojedzie na wakacje, a Polka będzie uprawiała grządki, tj. szczypior i kwiaty, ale to chyba nie chodzi o to by Kolczuga zamieszkała z Cynttią:D






Nie,nie o to.
To jest takie pisanie o niczym.
Ktos bierze za wierszowke i propaguje /nie pierwszy raz /tematy poruszane w pisemkach AARP.
Na komedie to moze i dobry material ,ale nie na zycie.
Na Florydzie na pewno,bo bylam, moze w innych stanach tez , jest miasteczko dla emerytow, wiekszosc malzenstw,ale pewnie single tez sa.Zycie towarzyskie kwitnie,resteuracje,kluby,szkoly tanca ,malowania,rzezby, podlewania kwiatkow, przyszywania guzikow i tysiaca innych umiejetnosci ciesza sie ogromnym powodzeniem.
Kluby zrzeszaja golfistow i milosnikow mgly porannej, kazdy znajdzie swoje miejsce,a gdy choroba przychodzi....hospicjum.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Nieprzeczytane 26-04-2012, 19:17
świetlik świetlik jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Apr 2012
Miasto: zachodniopomorskie
Posty: 21
Domyślnie

Cytat:
Napisał polwieczna
Witam! A ja się jednak lepiej czuje w towarzystwie rowieśnikow...młodzi ludzie wzbudzaja we mnie odruch opiekuńczosci i odpowiedzialnosci a to mnie na dluzsza metę męczy. Zreszta cenię sobie moj wiek, właśnie za to że nic nie muszę, poza tym co lubię np spacery z moja suczką, nawet w najgorsze "wygwizdowo"

Też wolę towarzystwo osób z "mojej półki", bo nie muszę niczego tłumaczyć, bo rozumiemy się w pół słowa, bo żyliśmy w tym samym czasie i ... mamy podobny "ogląd".
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Nieprzeczytane 26-04-2012, 19:46
świetlik świetlik jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Apr 2012
Miasto: zachodniopomorskie
Posty: 21
Domyślnie

Cytat:
Napisał cha_ga
Ja wole jednak mieszkac sama niz z obcą sobie osobą, poza tym tez lepiej sie czuję w towarzystwie rówieśników, mlodzi ludzie uswiadamiaja mi,ze dzieli nas przepaść pokoleniowa, obcujac z nimi mam wrażenie ,ze nie do konca oni rozumieja moje problemy a ja ich, nie, nie...

Niezły byłby dom piętrusek, z wielkim ogrodem, w którym mieszkali by przyjaciele Już widzę te ogniska od wczesnej wiosny do późnej jesieni, wyjazdy "wespół w zespół", uroczystości pt. święto zielonego muchomora, czy kwitnącego ziemniaka ... ech ...
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wył.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:58.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.