|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Czy jest jeszcze gdzieś prawdziwa ta wieś..
|
#2
|
||||
|
||||
Dom moich dziadków ze strony mamy był dla mnie oazą spokoju,synonimem bezpieczeństwa i miłości,szczęśliwego dzieciństwa.Często wracam wspomnieniami do tego cudownego miejsca.Dziś mieszkaja tam obcy ludzie, zmienił swój wygląd..na szczęście pamięć ocala od zapomnienia takie ....wyspy szczęśliwe.
Dom był przestronny, czteroizbowy, przedzielony dużą sienią, w której stał piec do pieczenia chleba.W jednym pomieszczeniu dziadek urządził swój warsztat stolarski i tam zimą i jesienią robił drewniane stołeczki, naprawiał sprzęty.Pachniało tu klejem, wiórkami, drewnem.W puszkach po konserwach leżały gwoździe, śrubki,zawiasy i inne "szpeja".W drugim pomieszczeniu, chłodnym i ciemnym była tzw.kumora, czyli cos w rodzaju spiżarni i zbiorowiska różnych sprzętów.Za drzwiami stały zawsze dwie beczki-jedna z kiszonymi ogóreczkami, druga z kaustą/ babcia kisiła ją z małymi jabłuszkami, których smaku niestey nie lubiłam/.To tu stał wielki kamionkowy gar swojskiego smalcu ze skwarkami, wisiały wianki czosnku, cebuli, suszonych grzybów,zioła...ach te zapachy...W pozostałych dwóch izbach mieszkali dziadkowie.Na piecu babcia rozkładała pokrojone jabłka, które susząc się pachniały cudownie.Na kredensie z przepastnymi szufladami stał dymion ze śliwowicą.W mroźne dni babcia dodawała łyżeczke tego specjału do herbaty na rozgrzewkę.Pychota.Na drewnianej podłodze leżały śmieszne chodniczki z kolorowych ścinków, dziś juz takich nie ma, a na ścianach wisiały makatki z haftowanymi sentencjami :"Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść" itp.Zanim zelektryfikowano wieś, siedzielismy przy lampie naftowej.Śmierdziało nieco, ale dawała urokliwe ciepłe światło.Wodę nosiliśmy ze studni, toteż przy piecu stały zawsze dwa wiadra, obok metalowej skrzynki na drewno.Było skromnie, bez wygód miastowych, ale tak cudownie.... |
#3
|
||||
|
||||
Uploaded with ImageShack.us Wieś mojej młodości...nieskażona natura, z dobrodziejstw której mogłam korzystać do woli, bez obaw o negatywne skutki...Chodzenie na bosaka po piaszczystej wiejskiej drodze, nagrzanej w słońcu, brodzenie po trawie błyszczącej srebrzystymi kropelkami rosy, picie lodowatej wody z głębokiej studni....gdakanie kur na podwórzu, pianie koguta, zapach siana w stodole, zrywanie polnych kwiatów...Cisza spokój. Dziadkowie przeprowadzili sie na wies w wieku emerytalnym i zamieszkali w czteroizbowym domu drewnianym, na podmurówce.Obok był sad owocowy.Co sobotę babcia piekła w chlebowym piecu chleb na zakwasie i podpłomyki.Pamietam ich cudowny smak-domowe masło roztapiało sie na ciepłym jeszcze cieście..przyjemnie chrupało pod zębami.Poniewaz nie mieli lodówki, jadało się proste potrawy- jajecznicę na skwarkach/ chyba nie było wtedy cholesterolu?/,domowy twarożek ze świeżą miętą, która rosła przy płocie ,chleb ze smalcem, z powidłami. Największym rarytasem były młode kartofelki, obficie posypane koperkiem, polane przyrumienioną cebulką a do nich zimne kwaśne mleko z piwniczki pod schodami, tak gęste, że mozna je było kroić nożem...A niedzielnym rosołem pachniało całe obejście.Uwielbiałam wieczorami siedzieć w kuchni i przysłuchiwać się trzaskaniu płonących gałęzi w piecu.Na rozgrzanej blasze babcia piekła placki z resztek ciasta makaronowego.Poezja dla podniebienia.Nie było telewizora, a tym bardziej komputera.W sobotę słuchaliśmy Matysiaków, w niedzielę konceru życzeń.Wolny czas spędzałam na leżeniu w sadzie na starej kołdrze i czytaniu książek.Ptaszki świergoliły radosnie, brzęczały pracowite pszczoły...totalny relaks.Może dlatego nasze pokolenie nie było tak przepełnione agresją jak dzisiejsze małolaty?Godzinami słuchałam babcinych wspomnien o tym, jak żyło sie przed wojną...poznawałam nieznanych mi osobiscie krewniaków, przodków, czułam więź rodzinna z pokoleniami, które odeszły. |
#4
|
||||
|
||||
Witam serdecznie!
Pozwoliłam sobie na otwarcie nowego wątku zacytować zapiski umieszczone w 2007 roku na moim blogu, jako że stanowią świetne wprowadzenie do tematyki tegoż.Zachęcona przez forumowe koleżanki postanowiłam otworzyć watek o charakterze sentymentalno-nostalgicznym; pełnym zachwytu nad urodą dawnej wsi polskiej.Będą tu wspomnienia, fotografie, reprodukcje obrazów i wiersze.Aby zachować jakiś ład, proponuję chronologię czterech pór roku.Zaczniemy więc od lata.Zapraszam do współredagowania.Życzę miłej podróży w przeszłość.
Uploaded with ImageShack.us-Stanisław Czajkowski "Wieś pod lasem" |
#5
|
||||
|
||||
wiejska droga
Z przystanku autobusowego musiałam do domu dziadków przejść piechotą 1-1,5 km.Pierwszą czynnością było zdjęcie sandałków lub tenisówek i wrzucenie ich do plecaka, aby bosą stopą dotknąć nagrzanej słońcem piaszczystej drogi.Z obu jej stron kołysały się złociste łany pszenicy i zyta,srebrzył mniej dostojny owies.
Uploaded with ImageShack.us |
#6
|
||||
|
||||
Wyłuskiwałam czerwone maki, fioletowe kąkole i szafirowe chabry na pierwszy letni bukiet.Wprawdzie zanim dotarłam na miejsce polne kwiaty były zazwyczaj w stanie krańcowego omdlenia,więc próbowałam je reanimować chłodną wodą w glinianym dzbanku.
Uploaded with ImageShack.us |
#7
|
||||
|
||||
Mijałam drewniane domki z małymi okienkami, do których zaglądały wysmukłe malwy i słoneczniki.Na drewnianych płotach widziałam wietrzące się puchate pierzyny, schnące dywaniki z kolorowych szmatek zwijanych w ruloniki /chyba każdy je pamięta/. W przydomowych ogródkach królowały floksy-białe, różowe,bordowe,nakrapiane...do dziś niezmiennie kojarzą mi się z wakacjami u babci.
Uploaded with ImageShack.us |
#8
|
||||
|
||||
Witaj Nika. Otworzyłaś wątek ze smakiem artystycznym a zarazem proza i poezja się znalazła jako załącznik. Cóż zdolna z Ciebie dziewczyna. Chwała Ci za to.
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
#9
|
||||
|
||||
piosenka Urszuli Sipińskiej
Jeszcze jest gdzieś prawdziwa ta wieś
Zielona pachnąca lnem Z ulami wśród łąk Z garnkami co schną Na płotach, do góry dnem Z chatami wsród pól I z mlekiem na stół Z żelazkiem, co duszę ma Niech każy jedzie tam gdzie chce A ja swoje ścieżki mam Chcę wyjechać na wieś Gdzie się zatrzymał w polu czas Chcę w nieruchomym stawie Zobaczyć swoję twarz Chcę wyjechać na wieś Dojrzałe wiśnie z drzewa rwać W glinianym piecu upiec chleb Ostatni może raz Czy jest gdzieś prawdziwa ta wieś Spokojna, wesoła ta wieś Gdzie kisi się barszcz, gdzie w piątek na targ Furmanka się rano gna Gdzie całe dwa dni i noce na bis Nie jedno wesele trwa Niech każdy jedzie gdzie chce A ja swoje ścieżki znam |
#10
|
||||
|
||||
Ta piosenka stała się mottem wątku.Pomysł poddała mi nieoceniona Tarninka.Ona też wykonała piękne logo zamieszczone w 1 poście.
Witaj Paulo.Dziękuję za wsparcie. |
#11
|
||||
|
||||
dalszy ciąg wspomnień
Lubiłam przystanąć przy pastwisku oddzielonym od drogi drewnianymi żerdkami/ babcia mówiła na nie -balaski/.Przyglądałam się brązowym i biało-czarnym krówkom, które nie zwracały na mnie uwagi w filozoficznej niemal zadumie nad przeżuwaniem soczystej trawy.
Babcia nie miała krowy/ na wieś przenieśli się ,gdy dziadziuś odszedł na emeryturę; hodowała jedynie kury/,ale kupowała gęste białe mleczko od sąsiadki.Nie lubiłam go.Jedynie kwasne odpowiadało moim smakom. Tydzień temu pojechałam na grób dziadków.Niestety żadnej krówki nie zobaczyłam.Wszystko się zmieniło.Chałupy wielkie z garażami, wymyślne metalowe ogrodzenia.. Uploaded with ImageShack.us |
#12
|
||||
|
||||
Szerokim łukiem omijałam natomiast stadka awanturniczych gąsek, które głośnym sykiem reagowały na moją obecność.Na mieszczuchu robiło to spore wrażenie.
Uploaded with ImageShack.us |
#13
|
||||
|
||||
Niko mam wrażenie, że czytam książkę, a do tego ilustracje. Pięknie.
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
#14
|
||||
|
||||
Witam!Niko,ja też myślę,że czytam książkę,tak realnie to wszystko opisujesz.Pięknie,powodzenia.Będę tu zaglądała.Pozdrawiam.
|
#15
|
||||
|
||||
niko
nie potrafię tak ładnie pisac jak Ty
zamieszczam wiersz , który oddaje w pełni moją tesknotę za wsią ,mojego dzieciństw Kto dziś pamięta te dawne lata w bzach i jaśminach schowana chata Na dachu złote słomy poszycie Pod oknem malwy w pełnym rozkwicie Skrzypiący żuraw, stągwie drewniane sztachety w płocie nie malowane garnki gliniane, posciele lniane Echo kijanek, wcześnie nad ranem I polne kwiaty, zioła jagody Sad antonówek pięknej urody Poziomki w lecie dorodne grzyby teraz też mamy ale na niby A wieczorami koncerty żabie zielona rzęsa na dzikim stawie Wąsate raki na szczypcach grały smaku fenolu nie wyczuwały Na łąkach konie i mleczne krowy Dzwoniły pęta oraz podkowy słodka to była dla nich niewola Nie znały strach-plagi ebola W sadzawce,stawie, zwyczajnym rowie gdzie smukłe trzciny,dzikie sitowie Mleko chłodzili w blaszanych kaniach na wierzchu pyszna żółta śmietana Na liściach chrzanu bochenki chleba krzyżem znaczone prożbą do nieba Siwa kapusta z grochem i kaszą kraszona była sadłem kiełbasą W oberżach lało się stare wina Nie oszczędzano nawet węgrzyna Cne śliwowice i pitne miody Oraz dziewice pięknej urody Wciąż na kopciuszka był popyt wielki które traciły z nóg pantofelki Dzisiaj pod lasem stoi ich wiele i gubią duszę nie pantofelek Jeżeli chcesz wiedzieć co mgła osłania Starodruk sięga aż do zarania Wtedy ludziska swiat szanowali kromka upadła- wnet całowali A teraz pełne śmietniki chleba kwitnące pleśnią, skargą do nieba A ludzie szemrzą ciągle im mało może przypomniec by się przydało |
#16
|
||||
|
||||
Dzięki dziewczyny!
B.Sz-czy to twój utwór?Znakomicie pasuje do tego wątku. |
#17
|
||||
|
||||
Wiktor Korecki
Dwa obrazy przedstawiające urokliwe chaty z malwami
Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us |
#18
|
||||
|
||||
Mój spacer dobiega końca.Widzę już kontury babcinego domku wyłaniające się za owocowego sadu.Na niewielkim wzniesieniu rosną tuż nad drogą równym rządkiem śliwy-węgierki i mirabelki.Babcia robi z węgierek kwaśne,czarne jak smoła powidła w żeliwnym kociołku ustawionym nad paleniskiem,które skonstruował przed domem dziadek.Część wędzi domowym sposobem, z części robi pyszną śliwowicę.Mirabelki-takich już dzisiaj nie ma -to poemat słodyczy i aromatu.żółto-pomarańczowe,soczyste niebo w gębie.W sadzie rośnie też kilka jabłoni,grusz i cztery rozłożyste orzechy.
Uploaded with ImageShack.us |
#19
|
||||
|
||||
jabłka papierówki
to kwintesencja lata...pac, pac spadają na trawę te najdojrzalsze, najsłodsze..aromat niezapomniany.Najładniejsze dziadek zrywa sam i ostrożnie układa w wiklinowym koszyku.Zawiezie je na targ w Wieliczce.Jabłka-szare i złote renety /najlepsze na szarlotkę/ twarde ,zielone i bardzo słodkie kosztele lub nieduże pachnące koksy-leżą w chłodzie stodoły w drewnianych skrzynkach.Te zabierze sąsiad,który wozem zaprzężonym w kasztanki zawiezie je na sprzedaż.
Uploaded with ImageShack.us |
#20
|
||||
|
||||
Na wsi
Siano pachnie snem siano pachniało w dawnych snach popołudnia wiejskie grzeją żytem słońce dzwoni w rzekę z rozbłyskanych blach życie - pola - złotolite Wieczorem przez niebo pomost wieczór i nieszpór mleczno krowy wracają do domostw przeżuwać nad korytem pełnym zmierzchu. Nocami spod krzyżów na rozdrogach sypie się gwiazd błękitne próchno chmurki siedzą przed progiem w murawie to kule białego puchu dmuchawiec Księżyc idzie srebrne chusty prać świerszczyki świergocą w stogach czegóż się bać Przecież siano pachnie snem a ukryta w nim melodia kantyczki tuli do mnie dziecięce policzki chroni przed złem Józef Czechowicz |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Miasto czy wie?- najlepsze miejsce na jesie ycia - komentarze | barbara41 | Ogólny | 175 | 16-01-2022 12:33 |
Prawdziwa miłość. | weronika1 | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 71 | 14-04-2010 18:26 |
zapraszam na wieś cisza ,las,woda,zdrowe jedzenie wielkopolska | hadwiga | Turystyczne | 0 | 04-06-2009 16:13 |
Prawdziwa miłość według Polaków - komentarze | Basia. | Ogólny | 39 | 26-07-2007 14:47 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|