|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Ja robię dużo pierogów, zamrażam potem do kilku torebeczek - i podrzucam wnuczkom - tylko zagotować
|
#22
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#23
|
||||
|
||||
Jolitko, czyżby ta firma od pierogów, to była..... kotwica??? hihihi A swoją drogą, to nie wiedziałam, że Malma zbankrutowała. Wydaje mi się, że mieli taki duży wybór makaronów?
Himalayo, o naleśnikach z pasztetową nie słyszałam nigdy i może spróbuję (jeśli to nie był żart :-)) Czasem robię naleśniki z nutellą, ale głównie z serem i dżemem. |
#24
|
||||
|
||||
iwo1111.-jesteś zdolna - brawo. Jak będzie ciekawy teleturniej masz szansę bycia naszą reprezentantką...Malma robiła bardzo dobre rzeczy, ale chyba zaopatrzenie szwankowało, a matka chrzestna nie dopatrzyła...
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#25
|
||||
|
||||
A na obiadek: zupa rybna (jeszcze) i nogi kurczakowe z rożna (4 szi.= 8.43= 8 porcji, bo nogi duże i bioderka też), a M-a przewidując deser odmówiła skonsumowania t.zw udka w całości.Do tego ziemniaczki (amerykany, ale czerwone nie białe - gorsze) marchewka mrożona + fasolka szeroka ziel. też mroż.-b.dobra.M-a ciasto, ja - hm.hm.
A propos ziemniaki to są "gusta i guściki".Tutejsi ziomkowie uznają ziemniaki "gładkie", a "u nasz w Warszawie"muszą być puszyste...Skutkiem tych gustów uczestnicy wojaży na trasie W-wa - Gdańsk miewają zamówienia na przewóz ziemniaków: dla Pomorzan osiadłych na Mazowszu - na sałatkę, dla Mazowszan osiadłych na Pomorzu - dobry smak...I to by było na tyle
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#26
|
||||
|
||||
Widzę, że definitywnie zostaję sama na placu kuchennym.U mnie też mała stagnacja, bo narobiło się zapasów (pierożki, kurczak, jeszcze troszkę zupy rybnej).Ostatnie dwa dni puste miejsce na zupę wypełniła kaszka manna na kostce rosołowej (M. bardzo lubi, a robota żadna).Spotkałam się z (cudzymi) problemami prawidłowego ugotowania kaszy mannej - trzeba nasypać 3 - 4 łyżek (na 2 osoby) na ZIMNĄ WODĘ i krótko gotując mieszać. Dla wprawnych gospodyń to banalne, ale widywałam zmagania w tym temacie...Jutro omlet a.la grzybek ale to jutro.
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#27
|
||||
|
||||
Iwo 1111 z naleśnikami to nie jest żart są przepyszne tylko jak smaży się pasztetowa to nie trzeba dawać dużo tłuszczu bo ona ma w sobie. . Smak nadają ogórki . A zaleta ich jest , że można je jeść na zimno i ciepło . Smacznego
|
#28
|
||||
|
||||
A ja dziś sobie zrobiłam cynadry, bo bardzo je lubię. Dałam dużo cebulki smażonej i trochę marcheweczki w kostkę pokrojonej, pycha, mniam, mniam.
__________________
-Wiek dojrzały zaczyna się wtedy, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego. Zapraszam na bloga |
#29
|
||||
|
||||
Ja polecam Pudliszki-wszystkie wyroby, ale ostatnio wyszły zupy skondensowane w wąskich ,wysokich słoikach.Bardzo dobra ogórkowa,tylko trochę po swojemu przerobić, tzn. ugotować lekki rosołek np.na skrzydełkach z pokrojoną jarzynką i ziemniakami lub zacierką /gotową/ i na sam koniec wlać zawartość słoika.
|
#30
|
||||
|
||||
Dzięki Himalayo za podpowiedzi, będę próbować z tymi naleśnikami :-)
Dziś kurczak na obiad. |
#31
|
||||
|
||||
Dziewczęta - dziękuję
wyciągnęłyście mnię z dołka. To co dziś zrobiłyście to właśnie to o co mi chodziło. Piszcie i róbcie tak dalej, a może reszta też zdradzi tajniki swojej kuchni.Ja rozumiem, że Seniorki nie są od garów, ale czas zdradzić swoje tajemnice...
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#32
|
||||
|
||||
Jolitko i Marylko dzięki za przepisy :-)))
|
#33
|
||||
|
||||
Zapisałam sobie :naleśniki ze szpinakiem, grzybek i rybkę pieczoną.Dziękuję.
|
#34
|
||||
|
||||
Ja nie stety nie lubię gotowania, mój mąż gotuje, a ja gotuję wtedy kiedy go nie ma, lub jest w pracy. I idę na łatwiznę, dziś robię rybę panierowaną, ziemiaczki i surówkę z kapusty kiszonej.
__________________
-Wiek dojrzały zaczyna się wtedy, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego. Zapraszam na bloga |
#35
|
||||
|
||||
Łatwizna to moja domena na całe życie.W każdym rachunku kosztów moja robocizna wydaje mi się najdroższa. Stąd moje menu nigdy nie jest wyszukane. Dziś zupa grzybowa mrożona /z maślaków - b.dobra - niezbyt tania, ale wydajna z dodatkiem cienkiego makaronu na kostce bulionu grzybowego/,gulasz z pieczarkami /nie wiem z czego bo "darowany"/, buraczki tarte i pyszna bo mało upalona kasza gryczana.5 minut szykowania, 10 minut gotowania i obiadek na stole, a ja w "ramionach Laptusia".M. oczywiście zakończyła herbatką i z innego, zaprzyjaźnionego źródla tort sernikowy.Smacznego, dziękuję na wzajem....
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#36
|
||||
|
||||
Jolitko, łatwizna ale jaka wykwintna.Ja też staram się jak najmniej czasu tracić na szykowanie jedzenia i często tylko odgrzewam gotowe.Dzisiaj np.flaczki ze słoika i pierogi z garmażerki.
|
#37
|
||||
|
||||
Urszulko - Mamusia pyta czy dosypałaś majeranku do flaczków, bo bardzo poprawia jakkolwiek i tak dobry smak.(flaczki oczywiście z firmy na lit.P?). My flaczki i do tego ziemniaczki okraszone masełkiem z bułką tartą uznajemy jako cały obiad - pierożki mogłaś zostawić na jutro! Oczywiście M. jeszcze zalicza deser.
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#38
|
||||
|
||||
Tak, flaczki tylko z firmy P.Dosypałam majeranku i dodałam drobniutko pokrojony czosnek.Pyszne.Zawsze z chlebem lub bułką, ale muszę spróbować ziemniakami. Parę pierogów też zjadłam- odsmażone z cebulką. Deser - to kawa i jakieś ciastka typu herbatniki.Pozdrowienia dla Mamusi.
|
#39
|
||||
|
||||
A ja dziś mam labę, nie muszę gotować. Jestem sama, bo mąż poszedł na dobę do pracy, może uda mi się troszkę posprzątać.
__________________
-Wiek dojrzały zaczyna się wtedy, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego. Zapraszam na bloga |
#40
|
||||
|
||||
A ja t.zn. my już po obiadku. Był żurek z Waszego przepisu (pól słoika na 4 - porcji starczy) Ziemniaczki pokrojone w drobną kostkę (dodane i gotowane przed zakwasem) i w ten sposób "wychodzi" t.zw.zalewajka.Na II-gie gulasz z okrojonych żeberek cielęcych (my taki lubimy) t.zn.mięsko uduszone i dodany - tym razem sos leczo, a do tego kluseczki kładzione z dokładnie takiego ciasta jak na "grzybek".Uwaga - kładzione małą łyżeczką, bo bardzo rosną. No i M.ciasto...
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Obiadek StOSowny cz.III | jolita | Kuchnia, kulinaria | 499 | 28-11-2008 16:19 |
Obiadek StOSowny - część II | jolita | Kuchnia, kulinaria | 501 | 22-01-2008 14:41 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|