|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
|||
|
|||
bylabym idealnym przykładem - zaraz po 50-tce spojrzałam w lustro - stara, gruba baba w niemodnej fryzurze(za to wygodnej) zapracowana od rana do wieczora - z psie pieniadze - dla facetów "przeźroczysta" - kiedy upadły mi jakieś papiery - nikt z panów nie raczył się schylic, by pomóc. Pijany na ulicy zawołał - z drogi gruba babo! Obudziłam się...
Schudłam 17 kg - zmieniłam fryzurę i kolor włosów, okulary - na szkła kontaktowe, ciuchy - wszystkie nowe, mniejsze i modniejsze, obcasy na nogi i... promienny uśmiech! Mąż - szalał szukając kochanka, którego nie było! Szefowa w pracy - szlała, jak złozyłam wymówienie! A ja w internecie znalazlam dobra pracę i fruuuu...! daleko! Daleko od mojego Otella! Nie mam nikogo - zadnego kochanka - maluję, pisze wiersze i kocham zycie, poranny śpiew ptaków i swoja pracę. Pozdrawiam A jak coś upuszczę - to zawsze się znajdzie ktoś, kto podniesie - i usmiechnie się - a ja również |
#22
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#23
|
|||
|
|||
nie traktuję tego jako stan - na zawsze- ale potrzebuję czasu na zastanowienie się nad swoim człowieczeństwem - taki rodzaj pustelnictwaNie każdy ma taką szansę, a to jest bardzo potrzebne.
|
#24
|
||||
|
||||
Masz rację, to jest bardzo potrzebne.
|
#25
|
||||
|
||||
Do arczii !!!!
Gdzie masz kochanie takie lustereczko?...może pożyczyłabyś...a co do kochanków... też masz rację ...bo jakiś stryjek coś tam, na coś wymienił i nie wyszło mu to na dobre...podobno |
#26
|
||||
|
||||
Arcziu, kochana, a czy to nie bunt przeciw sobie samej-tej uległej sprzed lat,która dawała się dołować, zaniedbywała samą siebie?Brawo, że przejrzałas na oczy.Mam wrażenie, że nasze życie /oprócz wypadków losowych/zależy głównie od nas.na co się godzimy, to mamy...Pozdrawiam cię serdecznie, życząc wytrwałości.
|
#27
|
|||
|
|||
ha ha
Cytat:
Pan Tobiasz myśli, że my jak napalone nastolatki marzymy o tej kamerze - a może to jakaś podpucha? |
#28
|
|||
|
|||
ojej
Cytat:
daj spokój z tym codziennym odkurzaniem! albo to codzienne zdrowe gotowanie - to jakaś presja, czy wewnętrzna potrzeba? TERAZ jest czas pofolgować sobie, a nie działać pod dyktando zwyczajów i oczekiwań innych. Jak nie lubisz - nie rób- świat chcesz zadowolić? Odkurz wtedy, gdy nadmiar będzie CIEBIE razić! Ugotuj coś zdrowego, ale niekoniecznie codziennie - pizza też jest nie trująca Zacznij żyć dla SIEBIE - przecież..."dzisiaj jest pierwszy dzień RESZTY Twojego życia" |
#29
|
|||
|
|||
Cytat:
Pani arczia - nie, nie myślę, że jak napalone nastolatki marzą Panie o kamerze. Nie jest to też podpucha. Poszukuję takich kobiet, więc czemu miałbym i na tym forum nie spróbować? Wpisując tu ten temat założyłem po prostu, że BYĆ MOŻE któraś z forumowiczek zechce. Wydaje mi się, że należy próbować na wszystkie sposoby, prawda? A że jest ciężko znaleźć takie Panie to wiem, przygotowuję ten program od dłuższego czasu. Chwała Bogu - i za to Państwu serdecznie dziękuję - przynajmniej na tym forum spotkałem się z jakimkolwiek odzewem w postaci jakiejś tam dyskusji. |
#30
|
|||
|
|||
Daj Ci - Boże zdrowie Myślę, ze trzeba poczekać, aż inne Panie wyrażą swoje zdanie i znajdą ten wątek na Forum
|
#31
|
|||
|
|||
Żeby tylko był na to czas
|
#32
|
||||
|
||||
kobieta po 50-tce (bez komentarza)
Tekst znaleziony w Necie.
"- uważam, że jestem fascynująca. - tak? czemu? - bo kryję w sobie wiele tajemnic. - a wiesz, że możesz nie dowiedzieć się prawdy. - tak. i to mnie wkurza."
__________________
You never have this day again... |
#33
|
||||
|
||||
Dziękuję za wsparcie arczia
__________________
|
#34
|
|||
|
|||
bunt kobiet po 50-tce
To nie jest bunt to jest lapanie ostatnich promieni slonca .po latach zajmowania sie dziecmi -samotnie,borykania z zyciem i problemami w pojedynke czyli harowce na 3 etatach ,walce z uzaleznieniem syna itd itd i calkowitym zapomnieniu o sobie i swoich potrzebach .Nagle stwierdzilam ze jesli czegos nie zrobie teraz to juz nigdy.I zrobilam dzieci poszly z domu a ja sprzedalam mieszkanie - kupilam mniejsze ,schudlam 30 kg ,zaczelam o siebie dbac ,zakochalam sie i wyjechalam do Nowego Jorku .pobylam tu 2 lata i wracam - milosc nie okazala sie na reszte zycia ale wracam inna odmieniona ,pelna planow i z nadzieja ze jeszcze przeniose niejedna gore .Mam 56 lat
|
#35
|
||||
|
||||
Brawo Małgorzato
W moim życiu też było sporo " wzlotów i upadków"
teraz ,od pewnego czasu znalazłam się w niepokojącej mnie "smudze cienia" ale ciągle wierzę w to że z niej któregoś dnia wyjdę i nastąpi kolejny wzlot/może już ostatni/.Jest w mnie jeszcze dużo chęci do przeżycia,poznania czegoś nowego,może nawet szalonego,nie ma we mnie zgody na stagnację i pogodzenia się z tym co jest,to napewno stan przejściowy który musi minąć.Serdecznie pozdrawiam. |
#36
|
||||
|
||||
Tak trzymaj, Słoneczko!Nigdy nie jest za póżno na spełnianie najskrytszych nawet marzeń.Do odważnych świat należy!
|
#37
|
||||
|
||||
Ja też uważam , że jeszcze dla nas zaświeci słoneczko.
__________________
-Wiek dojrzały zaczyna się wtedy, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego. Zapraszam na bloga |
#38
|
||||
|
||||
Słoneczko
Dziewczynki zaświeci nam niedługo, musi zaświecić!!!!!!!!!!!!!!!!
|
#39
|
|||
|
|||
Arczia...zaimponowałaś mi !!!
Bunt tkwi w każdej nas.Ale nie każda ma odwagę wyleźć z tego koryta,w które same wlazłyśmy.W imię miłości.Tylko gdzie w tym wszystkim miłość do nas samych ? A każdy psycholog powie,że jeżeli chcesz aby ludzie Cię kochali,pokochaj samego siebie. Mój bunt zaczął się jakiś czas temu. To było wtedy,jak nic nie mówiąc wsiadłam sobie w samochód,nastawiłam piękną muzyczkę i pojechałam przed siebie,wyłączając telefon komórkowy... Dojechałam bez mapy do miłej miejscowości,zjadłam obiadek ,wypiłam kawkę i rozejrzawszy się ,postanowiłam przenocować. Miejscowość była mała,ale miała sklepy...więc kupiłam jakieś frywolne barchany do spania / z różową świnką w miejscu newralgicznym / oraz krem i mleczko do demakijażu. Hotel był mały ale urokliwy,prowadzony przez samotną kobietę z synem i synową... Kolacyjka,w czasie której ona się do mnie przysiadła.. Ciekawa rozmowa,inne problemy.Pokój uroczy z ładną łazieneczką.Poczułam się szczęśliwa....ale przyszło mi do głowy zadzwonić do domu...no bo jednak.. Szkoda gadać! Niestety...ale piłka była krótka..Ja nic nie muszę,cholera!!! No cóż.Słoneczko świeci i mnie kusi.A myślę,że bunt to sprawa genów.Moja babcia ukochana ,opuściła dziadka w wieku 65 lat.Do swojej śmierci ,jeszcze 8 lat,żyła w małym domku odziedziczonym po bracie.Była szczęśliwa,w odróznieniu od dziadka... Ciekawe ? Ile i co dziedziczymy po przodkach ? Jak myślicie ? Może moja chęć pozostawienia za sobą swojego zasobnego domu i bezpiecznego życia,to nie ja ? To tylko babunia ? Pozdrawiam - Lila |
#40
|
||||
|
||||
Start!
Tylko proszę się ze mnie nie śmiać
Pizza, droga Arczio to u mnie jest zdrowa, domowa i zrobiona własnymi moimi rączkami. Wczoraj powiedziałam moim mężczyznom, żeby wracając do domu kupili mrożoną dobra była, tylko się naszukali, bo to niedziela! Wszystkim smakowała !!!
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Modelki po 50 –tce - komentarze | Jagoda | Ogólny | 17 | 28-08-2013 06:57 |
Australia: kobiety po 50-tce najszczęśliwsze - komentarze | Biedronka | Ogólny | 9 | 19-03-2010 13:41 |
Makija kobiety dojrzaej - komentarze | malgos651 | Ogólny | 43 | 07-01-2008 16:26 |
Po 70-tce też można harcować - po internecie! | jolita | eSenior | 13 | 27-11-2007 18:49 |
Psychika kobiety | destiny | Różności - wątki archiwalne | 61 | 03-05-2007 10:57 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|