|
Seniorzy i praca Dyskusje na temat sytuacji seniorów na rynku pracy, bezrobocia, możliwości zarabiania na emeryturze, poszukiwania pracy. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Seniorzy i praca Dyskusje na temat sytuacji seniorów na rynku pracy, bezrobocia, możliwości zarabiania na emeryturze, poszukiwania pracy. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#22
|
||||
|
||||
Trzymam kciuki żeby się udało, musi się udać!!!!!!!!!! Jesteś bardzo dzielną dziewczynką i wierzę /jestem przekonana/, że los zacznie wreszcie sprzyjać Tobie i Twojej rodzinie. Przecież kiedyś musi być lepiej do diaska!!!!!!! Będzie dobrze, zobaczysz.
|
#23
|
||||
|
||||
Do kunegundy! Najważniejszy pierwszy krok. Gratuluję! Realizacja nastąpi
szybciej, niż myślisz, pod warunkiem, że naprawdę tego chcesz. Nie są łatwe początki, najgorsza jest nieznajomość języka, ale i tego idzie się nauczyć. Kwestia czasu. Z moich obserwacji na obczyżnie wynikło, że spora część Polek była zadowolona z pracy i z pracodawców, ale niektórym powodziło się bardzo żle, były wykorzystywane i bardzo ciężko pracowały. A dlaczego? Te, którym wiodło się dobrze były życzliwie nastawione do ludzi i świata, swoje obowiązki wykonywały uczciwie, ale były też asertywne, walczyły "o swoje". Ja też upominałam się o dobre traktowanie mnie i wymagałam adekwatnego wynagrodzenia. Albo odchodziłam ze złej pracy, albo byłam traktowana z szacunkiem. To się opłacało. I opłacało się dobrze opanować język, żeby dokładnie rozumieć polecenia i wykonywać je. Inaczej wyglądała sytuacja kobiet niezaradnych życiowo. Nie wierzyły w siebie, nie uczyły się języka ("bo w szkole im żle szło"), nie rozumiały, czego od nich pracodawca oczekuje i albo robiły nazbyt wiele, albo nic. Pełne strachu, obaw, pretensji. To były smutne osoby. Jeśli chodzi o opinię o Polakach za granicą - mnie ona nie obchodziła, dbałam tylko o własną. Inne narodowości wcale nie są "bez grzechu".
__________________
"Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi." -Forrest Gump |
#24
|
||||
|
||||
grystyna216..popieram Twoją wypowiedź,nieciekawa jest opinia o Polakach pracujących za granica(ale nie wszystkich wkładamy do jednego worka)Tak jak i u mas są ludzie i ludziska... znam dużo osób , które wyjechały "za chlebem" do Irlandii, Anglii, ostatnio modne stały się wyjazdy do Norwegii czy Finlandii, niektórzy jadą z konieczności,inni za głosem sercem..ale wszyscy mają ten sam cel.BY godniej żyć.Osobiście nie zamierzam wyjeżdżać za granicę..chyba , że za granicę regionu...
__________________
Zosia |
#25
|
||||
|
||||
No nie wiem
Cytat:
|
#26
|
|||
|
|||
Emigracja zarobkowa jest byla i bedzie patologia niestety .Wyjezdzamy po "godne" zycie w karju -bo na skutek przelicznika i roznicy w poziomie zycia wykonujac "tam " baaardzo podrzedne prace i zyjac w skrajnie prymitywnych warunkach przy duuuzym samozaparciu cos tam udaje się odlozyc -jak duzo zalezy od samozaparcia -przywieźć do domu i poprawic sobie sytuacje materialna ,zgadzam sie ,ze czesto nie ma innego wyjscia ale....płaci się za to duuuza cene czasem za duza .Jedyne uzasadnione moim zdaniem wyjazdy ,majace sens nie doraźny ale długofalowy to wyjazdy na dłuzej i w mlodym wieku z szansa ,ze po trudnych poczatkach da się z tego wyjazdu skorzystac -czegos się nauczyć isc do przodu ,miec jakis istotny dorobek ...w naszym wieku to tylko latanie dziur oplacone czasem zbyt drogo...A opinia o Polkach ...coz nie bardzo sprawiedliwa byc moze ,ale z czegoś jednak wynikajaca .Może zamiast sie bez końca oburzac zastanowmy sie dlaczego tak jest ,świat jest okrutny i nie szanuje sie w nim osob zadawalajacych się nedzna placa za bardzo cięzka i malo efektowna prace co tu duzo gadac w większosci wypadkow taka ,do ktorej miejscowi sie nie garna .A nie pomyslalyscie dlaczego w Polsce o przyjezdnych ze wschodu nie mowimy Pani Swietlana ,nauczycielka ,inzynier czy profesor tylko "ta Ukrainka"
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 17-10-2007 o 00:30. |
#27
|
||||
|
||||
Masz rację Małgosiu ........
marzy mi się żeby Polacy wyjeżdżali za granicę jako turyści, może jeszcze uda mi się doczekac takich czasów?
|
#28
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#29
|
||||
|
||||
W najbliższym otoczeniu mam znajomych,którzy wyjechali do USA,pracują tam i dobrze zarabiają ,domy w Polsce pobudowali..ale mieli konkretny zawód i znajomość języka oraz dużo samozaparcia.Niestety ,forsa to nie wszystko-życie rodzinne na tym bardzo ucierpiało.
|
#30
|
||||
|
||||
Mojemu synowi też się udało.Co prawda nie jest żadnym specjalistą,ale zna się na budowie i obsłudze komputera, sprzętu audiowizualnego i muzycznego..A najważniejsza była na pewno znajomość angielskiego w stopniu umożliwiającym komunikowanie sie w urzędach.W Polsce mimo umiejętności i chęci do pracy wegetował.W Angli znalazł swoje miejsce.Nie tylko pracuje,gra też w zespole muzycznym.Do Polski nie ma zamiaru wracać na stałe.
__________________
|
#31
|
||||
|
||||
Wspomnę też o swojej corce,która wyjechala 9 lat temu do Włoch/wprawdzie za milością a nie chlebem/ale znała język,zrobiła kursy i dobrze jej się wiedzie, ma obywatelstwo podwójne..miala szczęście, no i jest bardzo pracowita.
|
#32
|
|||
|
|||
I to co napisala Nika i emka46 potwierdza moja tezę...
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#33
|
||||
|
||||
Ja tylko nielicznym przyznałam się ,że mam zaraz po pierwszym listopada wyjechać do Włoch do pracy,do prowadzenia domu.Bardzo nalegali,by jak najszybciej.Byłam gotowa jechać,bo nie jest nam lekko,ale wahałam się,bo i córka czeka na dwie operacje,jedna już ustalona na 19 listopada ,i matura,trochę ciężko było by ich zostawić.Mam jednak koleżankę ,która od paru lat mieszka z mężem w tej miejscowości,zadzwoniłam do niej,czy nie wie coś o tej rodzinie u której mam pracować.Nie spodziewałam się,że może znać,bo miasto niemałe,a jednak...słynie ona z tego,że tam długo nikt nie pracuje,ale i nikt nie chce za wiele mówić o swej pracy.Ona jednak gorąco mi odradzała,bo to nie przypadek,taka częsta zmiana pracowników.Narazie więc wstrzymuję się,może jakoś powoli poradzę,a póżniej ....i napewno nie do Włoch.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#34
|
|||
|
|||
Kundziu moje uwagi nie dotyczyły ciebie -bo nappisalam ,ze bywaja rózne sytuacje .Jesli nie jesteś pewna tej rodziny -daj spokój ,Bo możesz się wkopac w niezłe tarapaty.Jesli tam dlugo nikt nie wytrzymal musi byc hard core .Ale wiesz mozna znależć pracę zagranica na www.pracuj.pl. i www.job.pl. oraz na www.gratka.pl. W stanach www.bazarynka.com. bedzie ci ciezko bez języka ale jesli mus to mus.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 18-10-2007 o 17:29. |
#35
|
|||
|
|||
Kundziu
A czy mozesz zdradzic jakie to miasto we Wloszech.. Czy jest na polnocy czy na poludniu??
|
#36
|
||||
|
||||
Jest to miasto na południu ale w tej chwili uciekła mi nazwa,jest ono słynne z filmów tam kręconych,/Skleroza,pamiętam a nie potrafie w tej chwili przypomnieć/
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#37
|
|||
|
|||
Kundziu
a znasz troche wloski? Bez jezyka ciezko bardzo..a szczegolnie na poludniu Wloch.. Tam bylo wiele skandali z Polakami pamietacie?? Jezelie juz pracowac to raczej na polnocy Wloch.. Tam zreszta tez juz jest spora konkurencja z Ukrainkami..
|
#38
|
||||
|
||||
Jak mus, to mus
Mus zarobic pieniądze. Osobiście nie pojechałabym do Włoch, mają kiepską opinię.
Ale gdzieś trzeba jechać, zacisnąć (być może) zęby i popracować. Szczerze mówiąc, aż tak bardzo mnie to nie przeraża, nawet sama sobie się dziwię Za kilka miesięcy zacznę przymierzać się poważnie do ofert. I nie mam zamiaru przejmować się niczyimi opiniami, że szargam dobre imię Polski. Postawiłam cel, chcę go osiągnąć. Proste. Jak sobie sama nie pomogę, to nikt mi nie pomoże. Też proste. |
#39
|
|||
|
|||
Proste jak drut -a dlaczego masz szargac imie dobre -przecie porządna i fajna z ciebie baba
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#40
|
||||
|
||||
Kundzia,
http://www.kraz.praca.gov.pl/StronaGlowna.aspx
To jest link do Krajowego Rejestru Agencji Zatrudnienia, są tam też inne pożyteczne informacje. Można przejrzeć wykaz agencji, które mają licencje, są chyba pewniejsze niż inne. |