.

[araad]

Zdzisiu tak z ciekawości jaka jest ta właściwa droga?
Wiesz idą święta i może ja błądzę w nieświadomości swojej.

[Zdzisia]

Napisał Lila

Zdzisiu, w epoce wolnego rynku i Mojżesz nie miałby nic do gadania.
Tym bardziej, że zwolnionym pracownikom sklepów,
manna z nieba nie spadnie.

Może to i prawda.Ja chciałam powiedzieć,że jak świat światem zawsze były rozporządzenia,zarządzenia, uchwały którym ludzie mieli się podporządkować i niekiedy wychodziło im to na dobre.
Do Aarada- przy "właściwej drodze" wstawiłam znak zapytania,gdyż myślę,że każdy sam wybiera swoją drogę życia. "Mądrzejsi" od nas sugerują ją nam.A błądzimy często.

[Pani Slowikowa]

Napisał Zdzisia

"Mojżeszowe" 10 przykazań to pierwsze nakazy i przykazy.Tak to już jest -ludzi trzeba wychowywać wskazując im właściwą (?) drogę życia.

Te przykazania byly potrzebne w tamtych czasach kiedy to zycie ludzkie nie bylo warte funta klakow.. To byly podstawy etyki.. Teraz tez jest zapotrzebowanie na "inne przykazania" bo nasza etyka jest tak roznie rozumiana.. ze wlasciwie zaczyna zanikac..

Porownanie pojscia po zakupy z pojsciem do parku.. moze sie wydawac nieistotne.. ale tak naprawde w glebi.. jest istotne..
Chodzenie po parku powoduje zupelnie inne reakcje w naszym mozgu niz ladowanie wozkow towarem..
Dlatego niech sklepy beda sobie otwarte.. bo to przeciez wygoda, serwis dla klientow.. biznes w koncu tez.. ale niech dzieci beda wychowywane w atmosferze zorganizowania sie w dzien powszedni co do zaopatrzenia domu w jedzenie itd.. a niedziele i swieta moze niech beda przeznaczone na bardziej specjalne czynnosci..takie jak wycieczki, przyjemnosci kina teatry.. uczeszczanie do swiatyn i kosciolow no i na wypoczynek w pelnym tego slowa znaczeniu..
Jedno z dziesieciu przykazan , dobre bylo dla tych prymitywnych ludow , ale jest dobre i teraz.. tak jak "nie zabijaj" Nie wazne czy ktos jest wierzacy czy nie.

[nutaDo]

Napisał Zdzisia

Może to i prawda.Ja chciałam powiedzieć,że jak świat światem zawsze były rozporządzenia,zarządzenia, uchwały którym ludzie mieli się podporządkować i niekiedy wychodziło im to na dobre.
Do Aarada- przy "właściwej drodze" wstawiłam znak zapytania,gdyż myślę,że każdy sam wybiera swoją drogę życia. "Mądrzejsi" od nas sugerują ją nam.A błądzimy często.

Bładzimy, nie upieram się przy swoim - ale czyż można sobie wyobrazić życie w społeczeństwie bez pewnych norm?
Nikt z nas nie osiągnął i nie osiągnie takiej mądrości, aby wiedział nieomylnie czy podejmuje właściwe decyzje.
Dlatego warto zaufać doświadczaniu "Madrzejszych" i podglądać u innych wypróbowane działania, dla dobra reszty społeczeństwa.

[tadeusz50]

Dlatego warto zaufać doświadczaniu "Madrzejszych" i podglądać u innych wypróbowane działania, dla dobra reszty społeczeństwa.

Jak widać z wypowiedzi seniorek "Co kraj to obyczaj" Skoro są chętni do kupowania w niedzielę to jest zysk dla sprzedających i kupujących. Może nie mają czasu kupować w inne dni?

[ostatek]

Czytam Wasze posty i przyznaję Wam rację. Nie może tak być, żeby ktoś pracował w niedziele lub święta.
Dzień wolny od pracy powinni mieć również: lekarze, pielęgniarki, sanitariusze, policjanci, strażacy, kolejarze, tramwajarze, energetycy, nauczycierle itd... itd....
Przecież (może) oni też mają dzieci i na spacer chcą z nimi pójść...
Dobrze, dobrze... powiecie, że to coś zupełnie innego, że to są służby... no to mam następne pytanie - o radio i telewizję. Nie uważacie, że obowiązkowo należy przerywać nadawanie programów w sobotę o północy? W tym przypadku korzyści więcej... nawet nie ośmielę się wyliczać...

Sklepy wszelkiej maści powinny być zamknięte obowiązkowo! Bo inaczej... student w przerwie między wykładami bułkę kupi lub co gorsze - piwko albo matka zaganiana przez cały tydzień (praca zawodowa, wyprawianie dzieci do przedszkola lub szkoły, pranie, sprzątanie, gotowanie) zakupy na cały tydzień ośmieli się zrobić i dziecko złych nawyków nabierze....

Wychowywać! Bezwzględnie należy wychowywać niesforne społeczeństwo. A mnie zakuć w dyby za machanie szydełkiem w niedziele........

Pozdrawia Was samourlopowany ostatek, nieco rozbawiony... hm... przedświątecznie (?).
Dalszych, wspaniałych pomysłów życzę. Fajnie się Was czyta.

PS - jednego nie rozumiem... dlaczego pracownice miejscowego "oszołomu" tak lubią niedzielne dyżury?

[tadeusz50]

Tosiu wyraziłem podobne zdanie w #399. Siedzmy po ciemku i w zimnie. Ludzie mają rodziny i też im się należy wolne jak psu micha.

[araad]

Hmm Zdzisiu coś nietypowo się zachowałaś do tej pory wszyscy chcą mnie koniecznie zbawić łzy ronią nad mą czarną duszą która wiecznie będzie potępiona .A Ty jak się zachowałaś? Poszłaś na łatwiznę zamiast wskazać mi jedynie słuszną drogę mówisz szukaj sobie kolego sam.Nieładnie oj nieładnie Zdzisiu, znieczulica jak nic widoczna

[Pani Slowikowa]

Napisał ostatek

Sklepy wszelkiej maści powinny być zamknięte obowiązkowo! Bo inaczej... student w przerwie między wykładami bułkę kupi lub co gorsze -

Ale w niedziele chyba nie ma wykladow??

Tez sie ubawilam twoim wpisem.. Brawo!!! Powinnas wystepowac w "Jeden wieczor z komedia"

[araad]

"Dobro społeczeństwa" jak to ładnie brzmi tylko nic nie znaczy. Dobro ogółu już przerabialiśmy i dzieki Bogu udało się z tego wyrwać. Może najwyższy czas zacząć myśleć o dobrze jednostki.

[ostatek]

Napisał Pani Slowikowa

Ale w niedziele chyba nie ma wykladow??

Tez sie ubawilam twoim wpisem.. Brawo!!! Powinnas wystepowac w "Jeden wieczor z komedia"

Joasiu, zapomniałaś? Studia dla pracujących? Szkoły tzw. zaoczne? Wykładowca się nie rozdwoi ani nie rozpięciorzy. Sale wykładowe też mają określoną "pojemność".
Polska jest krajem ludzi uczących się.
Niedziela jest prawie normalnym dniem pracy na uczelni. Wykładowcy, dziekanaty, obsługa techniczna, bufety........

Za propozycję występków dziękuję. Fajniej jest urlopować. Chyba już polubiłam anielską manufakturę. I niech tak zostanie.
A po Świętach Bożego Narodzenia.... jaja zacznę robić... wielkanocne!

O własne dobro zadbam sama. Prawie tak samo jak cenzury nienawidzę nakazów i zakazów. I uszczęśliwiania mnie na siłę. Hasło - to jest dla ciebie dobre doprowadza mnie do.... właśnie, do niczego dobrego nie doprowadza...

[BarbaraK]

Napisał Pani Slowikowa

Ale w niedziele chyba nie ma wykladow??

Tez sie ubawilam twoim wpisem.. Brawo!!! Powinnas wystepowac w "Jeden wieczor z komedia"

Tak,tak Asiu starasz się wykazywać wiedzą we wszystkich kwestiach,ale tu niestety nie masz racji.No cóż nie żyjesz w naszej rzeczywistości,a może napisz jak tam się dzieje u Ciebie z tymi sklepami?

[Pani Slowikowa]

Napisał ostatek

Joasiu, zapomniałaś? Studia dla pracujących? Szkoły tzw. zaoczne? Wykładowca się nie rozdwoi ani nie rozpięciorzy. Sale wykładowe też mają określoną "pojemność".
Polska jest krajem ludzi uczących się.
Niedziela jest prawie normalnym dniem pracy na uczelni. Wykładowcy, dziekanaty, obsługa techniczna, bufety........

Za propozycję występków dziękuję. Fajniej jest urlopować. Chyba już polubiłam anielską manufakturę. I niech tak zostanie.
A po Świętach Bożego Narodzenia.... jaja zacznę robić... wielkanocne!

O własne dobro zadbam sama. Prawie tak samo jak cenzury nienawidzę nakazów i zakazów. I uszczęśliwiania mnie na siłę. Hasło - to jest dla ciebie dobre doprowadza mnie do.... właśnie, do niczego dobrego nie doprowadza...

A moim zdaniem haslo : " nie zabijaj" czy "nie kradnij" jest bardzo trafnym haslem

[Pani Slowikowa]

Napisał bachakuj

Tak,tak Asiu starasz się wykazywać wiedzą we wszystkich kwestiach,ale tu niestety nie masz racji.No cóż nie żyjesz w naszej rzeczywistości,a może napisz jak tam się dzieje u Ciebie z tymi sklepami?

Basiu, ja sie nie staram wykazac niczym.. Dziwne ze takie odnioslas wrazenie.. gadam sobie na rozne tematy ale nie, zeby starac sie "wykazac"??
Moze nie mam racji. Jak ja chodzilam do "szkol" , nie bylo zajec w niedziele.

U nas sklepy sa wciaz otwarte , niektore 24 godziny na dobe.
We Wloszech natomiast sa zamkniete w niedziele i w polowe poniedzialku.. Na dodatek otwieraja o 10 , zamykaja od 13 do 16.. i potem otwarte sa do 19tej..
Tu mniejsze sklepy sa zamkniete w niedziele.. Tylko w centrach sa zawsze na bacznosc swiatek piatek i niedziela.

Rozklad dnia na uczelniach tu, zalezy od uczelni.. W niedziele nie ma zajec, przynajmniej na tych ktore znam z praktyki.
Amerykanie sa raczej lubiacymi tradycje ludzmi.

[Bogda501]

Dlaczego sklepy mają być zamknięte w niedzielę a nie w sobotę?

[BarbaraK]

Asiu ,trudno mi powiedzieć ,ze znam zwyczaje panujące w USA,ale mimo tego ,że sa tradycjonalistami,ich zwyczaje daleko odbiegają od naszych.Asiu ,napisałam to ,tylko dlatego,ponieważ Ty między innymi /tak zrozumialam/,byłabyś przeciwna temu handlowi w Polsce.Mnie mimo ,że tu mieszkam,jest obojętne,a co dla wielu pracujących ludzi nawet wygodne z tymi sklepami.Pozwolisz mi na moje cokolwiek zdziwienie,że to właśnie Ty zabrałaś w tej sprawie głos.

[BarbaraK]

Napisał bodzia333

Dlaczego sklepy mają być zamknięte w niedzielę a nie w sobotę?

Bodziu,bo niedziela jest podobno dniem odpoczynku.
Czyżbyś o tym nie wiedziala?

[Pani Slowikowa]

Napisał bachakuj

Asiu ,trudno mi powiedzieć ,ze znam zwyczaje panujące w USA,ale mimo tego ,że sa tradycjonalistami,ich zwyczaje daleko odbiegają od naszych.Asiu ,napisałam to ,tylko dlatego,ponieważ Ty między innymi /tak zrozumialam/,byłabyś przeciwna temu handlowi w Polsce.Mnie mimo ,że tu mieszkam,jest obojętne,a co dla wielu pracujących ludzi nawet wygodne z tymi sklepami.Pozwolisz mi na moje cokolwiek zdziwienie,że to właśnie Ty zabrałaś w tej sprawie głos.

Dlaczego mialabym nie zabierac glosu??W koncu forum polega na zabieraniu glosu.. gdzies.
Nie, nie jestem przeciwna handlu w niedziele i chyba tak sie dotychczas wyrazilam.. ale nie uwazam spedzania niedzieli w centrum handlowym za szczyt marzen czlowieka na poziomie. Sa inne bardziej interesujace zajecia..
Moze to ma cos wspolnego z faktem ze nie lubie tych miejsc?? Dla mnie np wycieczka za miasto jest bardziej inetersujaca.. Chocby nawet siedzenie w domu przy telewizorze tez. Chodzenie po supermarketach ...... definitywnie nie.
Ale jak ktos che to robic to niech robi.

[tadeusz50]

Joasiu.
Coś jednak nie zgadza się z tymi szkołami. Jak ja pamiętam były wykłady w soboty i niedziele na uczelniach i w szkołach. Chodzi o naukę zaoczną. Kilkoro moich znajomych w latach 70-tych ub.w. tak kończyli studia. Szkoły średnie to samo. Jak pamiętam zawsze pracowały pełną parą. Mieszkam po prostu bardzo blisko i wiem co piszę.
Wracając do pracy sklepów w niedzielę. Ci co spędzają czas na "zwiedzaniu" tych ośrodków kultury robią to i w dni powszednie. Taki mają sposób życia i co im zrobić. Uważam jednak, że zakupy robią ci którzy kiedy indziej nie mogą tego zrobić.

[zen]

Napisał tadeusz50

Zadam pytanie trochę prowokacyjne. Skoro zakazać handlu w niedzielę, ze względu na potrzeby rodziny. spacery z dziećmi, zabawy, wspólne spędzanie czasu. To dla równości społecznej zakażmy nadawać programy telewizyjne,radiowe dalej idąc wyłączmy elektrownię, niech nie działają straż pożarna, pogotowie, itd itp. Ci ludzie też mają rodziny Czy pracownik handlu mając wybór wolne niedziele w handlu ale idziesz na "zieloną trawkę" i jako jedyny żywiciel idź kraść, głoduj ty i twoje dzieci. Co wybierze.
Też bym wolał aby córka miała niedziele wolne (pracuje w hipermarkecie) ale tak rozpatrując wolę by pracowała wogóle.

Argumentacja przekonywująca.