. . . Karczma pod Wesołym.. a czasem i smutnym Seniorem . . . odsłona 7

[iwasiwa]

Aniu nie masz serca,ale się znęcasz nad nami...te gołąbki z tym sosem pomidorowym będą mnie prześladować dotąd
aż sobie nie zrobię
-----------------------------------------------------
Masztalski przychodzi do Ecika Wierzgoła.
- Słyszołech, że jedziesz do Gdańska. Wiesz co, weź mojego gołębia, jo ci go przygotuja i jak już będziesz w Gdańsku, to go puścisz i zapiszesz, kiedy to było. Chciołbych wiedzieć, wiela taki gołąb leci z Gdańska do Bytomia.
- No dobrze.
Masztalski związał gołębiowi nogi i skrzydła i dał Ecikowi. Ecik zrobił, jak Masztalski prosił. Po miesiącu przychodzi do niego i pyta:
- Jak tam gołąb?
A Masztalski na to:
- Ty pieronie ognisty, gupieloku jeden! Skrzydeł żeś mu nie rozwiązoł, ino nogi i ten gołąb dopiero dwa dni temu piechty przylozł.

[Kaima]

Napisał szuanka

Gołąbki leeeeecą...

Łapię tego pierwszego!

[Kaima]

Napisał hutkow

na parę,która jest chyba b.gorąca,

Nie pomyślałam o tym sprzęcie. Pewnie dlatego, że najlepiej posprzątam zwykłą ścierką.

[sandra.]

Wieczorem lapka otworzyłam a tu takie pyszne gołąbki, już czuję w ustach jakie aromatyczne i soczyste i jak mam spać? ? ?

Krysiu, ja Ci oddaję oba fruwające gołębie a biorę te z talerza

Dobrej nocki wszystkim życzę

[Kaima]

Nie wiem, Basiu, czy dobrze wyszłam na tym pośpiechu... Biez wodki nie razbieriosz.



Ale pozwolisz mi przynajmniej popatrzeć?

[szuanka]

Krysiu, nie bój nic, jak będzie trza to jeszcze dorobię, jest kapusta i mięsiwo i ryż, przyprawy też mam i czasu ci u mnie dostatek a za butelczynę to niech Ci Bozia w dzieciach wynagrodzi, no jakby co to Ci jeszcze całuska podeślę na dobranoc.

[Kaima]

Dzień dobry! Aniu, nie ściemniam - naprawdę śniły mi się gołąbki. Sny bywają okrutne - już sięgałam po widelec i zniknęły. Na ogół nie wiem, co mi się śni, nie zapamiętuję, a tu masz... Chyba przejdę się po koleżankach, może co wyniucham...
Miłego dnia wszystkim!

[Kaima]

Która godzina?

[szuanka]

Krysiu, ale to było o pół czwartej a teraz jest pół dziewiątej i nikt nie przychodzi

[Kaima]

Aniu, spóźniłam się o godzinę. może ktoś zajrzał, ale nie było towarzystwa i poszedł sobie.
Dawno, dawno temu w pracy było dużo osób w prawie równym wieku, czyli młodych i średnio młodych. Po lekcjach jakoś nikomu nie śpieszyło się do domu i okupowaliśmy jeden kąt w pokoju nauczycielskim. Czasem robiliśmy zbiórkę na wino. Kiedyś dyrektor zawiadamiał nas o jakimś zbiorowym wyjściu i powiedział "Zbiórka o..." Wielu osobom skojarzyło się to jednoznacznie i rozległ się głośny śmiech. Szef zorientował się i podsumował nas: Państwo z kąta, gdy słyszą "zbiórka" od razu pytają "po ile?", a nie gdzie i kiedy.
Dobre były czasy...

[szuanka]

Witam wczesnym rankiem.
Krysiu a u nas w pokoju zawsze leżało 5 złotych na regale z segregatorami i od czasu do czasu ktoś rzucał hasło - tam leży fałszywy piątak i już było wiadomo o co chodzi.
Potwierdzam, to były dobre czasy...
Pozdrawiam całą KARCZMĘ i jej bywalców i idę przyrządzić sobie moją poranną kawę.

[Kaima]

Witaj, Aniu! Dzień dobry wszystkim spragnionym !
1. września - nasze pokolenie nie pamięta tego sprzed 77 lat, ale wspomina szkolne wrześnie - kiedy nie wiadomo było, cieszyć się, czy smucić. Kończyły się beztroskie wakacje, ale zaczynał się czas spędzany z kolegami, z przyjaciółmi, pełen nie tylko obowiązków, ale i ciekawych zdarzeń. Już 10. raz dzwonek nie dzwoni dla mnie. Nie czuję żalu, radości też nie. Tylko zdziwienie - to już upłynęło 9 lat?
Ale, co ja tu smęcę w taki piękny ranek! Kawę podam, bo nic innego nie wypada o tej wczesnej porze.

[Kaima]

No, chyba że ktoś jest "wczorajszy" to coś na osłodę:

[szuanka]

Wiesz co Krysiu, choć nie jestem wczorajsza / z miłą chęcią zrobię się dzisiejsza / to chętnie rzuciłabym się na te ogóreczki, tak apetycznie wyglądają.

[iwasiwa]

Witam was
Ogóreczki rozdają,kawkę stawiają,piwko wódeczkę...tak
dobrze to tylko może być w karczmie
Ja tam jestem szczęśliwa,że nie muszę iść do szkoły,do pracy... to
już za mną,cieszę się emeryturą,uprawiam ogródek,śpię
ile chcę,nie raz postękam,i jest mi w sumie dobrze
Aniu,Krysiu szczodre jesteście dziewczyny
Wrzesień się pięknie zapowiedział...słonecznie i ciepło
No to jak szkoła się zaczęła,to pośmiejmy się trochę
------------------

Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki, Norwid?
- Nie wiem. A czy pani, wie kto to był Zyga, Chudy i Kazek?
- Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
- To co mnie pani swoją banda straszy?
----------------


- Przeczytałeś Ogniem i Mieczem?
- To trzeba było przeczytać?!
- No, na dzisiaj!
- O kurna, a ja przepisałem...
-----------------
Nauczyciel historii wpada zdenerwowany do pokoju nauczycielskiego i mówi do dyrektora:
- Ech, ta 2A! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to żaden z nich!
- Niech się Pan nie denerwuje - uspokaja dyrektor - może to rzeczywiście ktoś z innej klasy?
---------------------
Nauczyciel kazał Jasiowi napisać w zeszycie 100 razy: "Nigdy nie będę mówił do nauczyciela "TY".
Nazajutrz Jasio przynosi zeszyt.
- Dlaczego to zdanie napisałeś nie 100, ale 200 razy?
- Bo cię lubię Kaziu!

[szuanka]

Fajne Iwciu...
A gdzie umarł Napoleon?
Odpowiedź: na Helenie.

[Kaima]

Wszystkim trzeźwym pod rozwagę.

[sandra.]

Witam wszystkich którzy już Karczmę odwiedzili i tych którzy tu zajrzą

Dałam obrazek jak nie należy skracać sobie życia ale zauważam że prawda jak zwykle leży pośrodku , to co niektórym szkodzi to innym dobrze służy na zdrowie . Mam znajomą która pije całe życie jak smok i zdrowiutka, a pije już wszystko co choćby mokre i lichy procent miało a raz do roku robi badania bo wiek starszawy mocno i boi się o zdrowie. Hi, hi , takiemu to dobrze ...

Iwasiu, a ja nie śpię ile chcę bo budzą mnie rankiem zawsze o godz.8.00 moje dwa głodne głodomory i trzeba zacząć dzień od ranka a dzisiaj nie miałam chęci wstawać bo deszczyk padał i po chmurno było ale ten ogoniasty wskoczył mi na łóżko i dał buziaka na dzień dobry i musiałam ściągnąć się z wyreczka.

teraz ładna pogoda się zrobiła więc pora na świat wyjrzeć i jakieś zakupy zrobić, do potem...

[Kaima]

To skoro już rozmawiamy o długości życia i zdrowotności:

[szuanka]

Dlatego ja nie piję z lodem.