. . . Karczma pod Wesołym.. a czasem i smutnym Seniorem . . . odsłona 7

[wiesia.]

Napisał szuanka

Ej, przyłożyłam się nieco i zrozumiałam, no może nie wszystko ale prawie...
Po jakiemu to???

Aniu
to gwara poznańska.

[sandra.]

[b][/ Witam Wszyściutkich i tych z Gwarą i tych bez niej, ja należę do tych drugich

Wiesiu, litościiii.... język sobie połamałam i jak pyskować teraz będę B]

[wiesia.]

Napisał sandra.

Wiesiu, litościiii.... język sobie połamałam i jak pyskować teraz będę

Basiu
jak się wczytasz to zrozumiesz.
Sama też się domyślam co dane słowo znaczy.

[iwasiwa]

Napisał wiesia.

Basiu
jak się wczytasz to zrozumiesz.
Sama też się domyślam co dane słowo znaczy.

Ale połamaniec słowny Wiesiu,coś tam zrozumiałam,a ja myślałam,że tylko
gwara śląska i kaszubska najtrudniejsza,a tu proszę
Edziowi też się przypominają stare czasy,niektóre oznaczenia
rzeczywiście mają inne znaczenie i można zrobić gafę
Aniu po takiej imprezce też bym miała problemy z rozpoznaniem
czegokolwiek he,he ale nie bój żaby wszystko wróci na swoje miejsce
Basiu a na kogo będziesz pyskować...daj se spokój mów jak człowiek he,he!!

[wiesia.]

Napisał iwasiwa

Ale połamaniec słowny Wiesiu,coś tam zrozumiałam,a ja myślałam,że tylko
gwara śląska i kaszubska najtrudniejsza,a tu proszę

Iwko
nie jestem poznanianką z dziada pradziada,
więc w moim domu nie mówiło się gwarą,
ale wychowałam się tutaj i siłą rzeczy pewnych słówek się nauczyłam.
Np. mówimy mój wuja, a nie mój wuj.

Mój ojciec do końca nie mógł się nauczyć mówić dżem,
mieliśmy po cichu z niego ubaw.

[iwasiwa]

Napisał wiesia.

Iwko

Np. mówimy mój wuja, a nie mój wuj.

Mój ojciec do końca nie mógł się nauczyć mówić dżem,
mieliśmy po cichu z niego ubaw.

Faktycznie Wiesiu można się nie raz uśmiać z tych co przekręcają nasza
gwara,..w ślonskiej gwarze nie które słowa dla tych co jej nie znają
mogą być nawet obraźliwe,ale niestety tak się godo i już

[wiesia.]

Napisał iwasiwa

słowa dla tych co jej nie znają
mogą być nawet obraźliwe,ale niestety tak się godo i już

Iwko
nie znam dobrze gwary poznańskiej, ale jak jest całe zdanie to się domyślę.
Poza tym teraz w P. więcej mieszka osób nie będących rodowitymi poznaniakami.
Zostaje mnóstwo studentów i oni zasiedlają nowe osiedla.
Poznaniacy zazwyczaj wyprowadzają się na obrzeża Poznania lub dalej.

Dobranoc.

[sandra.]

Wiesiu, tutaj też mówią" wuja" , w innym regionie "wujas" , jak poczytałam to ogólnie wiem o co chodzi w tym wierszyku.

Iwciu, mieszkałam na Kaszubach i na Śląsku, tam spotykałam się z gwarą którą sami rdzenni nie znali bo co kawałek to inaczej mówili , ale ogólnie nie było problemu bo po polsku też mówili.

Dobranoc Wiesiu i Iwasiu

[iwasiwa]

Dobranoc dziołszki ,śpijcie smacznie

[wiesia.]

Noooooo nie nikt Karczmy od rana nie przewietrzył.

Witam bywalców.....
Czas się zameldować, bo już prawie południe.
Kto się spóźni piwka nie dostanie.

[szuanka]

To ja się już melduję, niekoniecznie po piwko ale na pogaduszki na pewno.
Pojechałyśmy z córką poplądrować po sklepach, kupiłam sobie dwie bluzeczki, nic nadzwyczajnego, zwykłe trykotowe ale takie najbardziej lubię, po powrocie wypiłyśmy kawę ale to chyba było za mało bo jeszcze mi się chce. Muszę jednak nieco przystopować z kawą bo wątróbka się buntuje.

[Irenna]

Dzień dobry,witam serdecznie i miłego dnia życzę!
Ja jestem jednak tępa...i dalej nie wiem,co z tą komórką w ryżu,dlaczego akurat w ryżu???
Wiesiu,za Chiny Ludowe nie zrozumiałam nic z tego wierszyka... ojej,piwka będziesz żałować koleżance?
Dobrze,że lepiej się czujesz...
Aniu,ja też miałam dziś zapotrzebowanie na kawkę,z rana wypiłam dwie...
Edziu,siostrzenica moja, opolskiego mówiła,że tam idzie się "na pole" zamiast "na dwór"...dłuższy czas nie mogła się do tego przyzwyczaić...
No to piwko stawiam,bo Wiesia pożałowała...

[szuanka]

Irenko, już Ci mówię co z tym ryżem: komórka wpadła do wody- zamokła a ryż doskonale osusza, więc wkłada się zamoczony przedmiot do ryżu i po sprawie. Ja zalałam swoją komórkę /nowiutka była/ rozłożyłam na czynniki pierwsze, tj wyjęłam baterię i do następnego dnia zostawiłam, działa doskonale do dziś.

[wiesia.]

Napisał szuanka

Muszę jednak nieco przystopować z kawą bo wątróbka się buntuje.

Aniu
pamiętaj wątróbkę masz jedną.

Ryż Irenko Ania wyjaśniła.
Spróbuję przetłumacz wiersz.

Sznytke w tytke

łe jery wiaruchna
jo żym zapomniała
jo Wom po mojymu
downo nie godała

Kanapki w torebkę papierową.

O bosze ludzie
ja zapomniałam
ja wam po mojemu dawno nie mówiłam.

łe jery wiaruchna
jo już sie rychtuje
ino wej starymu
chlyb jo uszykuje

o bosze ludzie
ja już się szykuję
tylko staremu /mężowi/
chleb uszykuję.

dom mu czy sznytki
chleba zez leberkom
kawołek makocza i tyju
zez jabkiym i miyntom

dam mu trzy kanapki
chleb z wątrobianką
kawałek makowca i picie z jabłkiem i miętą.

no wej prawie kuniec
jeszczy ino ekne
dzie tytki do chleba
i wew teke wetkne

no już prawie koniec
jeszcze tylko spojrzę
gdzie są torebki i w nie zapakuję.

bo łyn tero wiaruchna
idzie do roboty
na szage tej mo blisko
wej tam za tym płetym

on teraz ludzie
idzie do pracy
na przełaj ma blisko
za tym płotem

a zaś ci łyn wiaruchna
fest wyibowany-przechycnie
co by ino wej łągol
nie łozdar katany

a potem ludzie
jest wysportowany - przeskoczy płot
aby tylko, że wysoki, nie rozdarł ubrania.

Tak mniej więcej wygląda ten wierszyk po polsku.

[Irenna]

Aniu,dziękuję za wyjaśnienie,hihihi...to o to chodziło...
Wiesiu,spłakałam się ze śmiechu... usiłowałam na głos przeczytać,nie dało rady...

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Aniu,dziękuję za wyjaśnienie,hihihi...to o to chodziło...
Wiesiu,spłakałam się ze śmiechu... usiłowałam na głos przeczytać,nie dało rady...

Irenko
przetłumaczyłam prawie w słowo w słowo.
Powinno być bardziej napisane, jak opowiadanie.

[Irenna]

[wiesia.]

Irenko
hihihihi fajna wklejka.

Dobranoc dziewczyny.

[Irenna]

Dzień dobry Wam! A cóż to,nie ma nikogo?
Hej tam,w dolinie...hej tam,przy młynie...odezwijcie się...

[sandra.]

[b][/ Witam Cię Irenko , jak widać to póki na dworze piękna słoneczna pogoda to w Karczmie cisza, ja również zaraz idę na spacer do parku bo pogoda zaprasza i zachęca, na razie, wpadnę wieczorkiem B]