Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Widzę Cię zawsze , Jureczku. Masz tyle problemów zdrowotnych
ze sobą i rodziną, a ja niezbyt gramotna jestem w tym temacie.

Całkiem trafne określenie obecnej pogody!

Pozdrawiam , życzę pomyślnych wieści od wszystkich konowałów!

[ditta hop]

Witajcie kochani.
Witaj Krysiu masz racje warto choć zaznaczyc swoją obecność. Będę tak robiła, nieraz nie chce sie pisac choc czytam i jestem na bieżąco.
Jurku ty to wkrótce będzisz zawodowiec przychodniowy, no ale człowiek nie wybiera na pewno chciałby w domu posiedzieć niz łazic po przychodniavh. Ja ostatnio tez troche chodzę bo mam zaległośu.Szczególnie spietrzylo mi sie w lutym, przede mną jeszcze kardiolog i diabetolog. Reumatolog tez mi sie kłania ale to juz pożniej.
Pogoda okropna, wieje, leje, pada snieg wszystko razem. Zamykam kompa bo mi go rozniesie Kajtek.

[Hela1056]

Krysia,Becia,Janusz,Irenka,Małgosia i Jurek witam Was serdecznie......

U mnie dokładnie taka sama pogoda jak u Jurka a do tego sypie śniegiem......wróciłyśmy z córką i jej psem z dużego spaceru / ok. 1 godz / i po drodze obserwowałysmy jak dzieci lepią bałwana już o 9 rano....ale to turysci którzy u sąsiadów wynajmują domki na ferie.
Mamy w sąsiedztwie taką agroturystykę https://www.booking.com/hotel/pl/prz...bobrem.pl.html
Nasze dzieci przyzwyczajone do śniegu jeszcze smacznie spały a tamte już bawiły się na śniegu.

Kawkę zaliczyłam i zaraz zabieram się za obiad.....dzisiaj ryba po grecku to nie będzie duzo pracy.

Pozdrowienia zostawiam dla nieobecnych....do potem...pa

[gynek66]

Mamy Wtorek. Pogoda sprzyja nie każdemu, ale jest. Słonko świeci fajnie tylko luft jest zimny. Z rana padał śnieg z deszczem,wiatr wieje okropny. Zamiata po podwórku.
Pozdrawiam ,i miłego dnia.

[maluna]

Napisał hela

dzisiaj ryba po grecku to nie będzie duzo pracy.

O raju, Helenko..dla mnie to dużo pracy
Trzeba rybę usmażyć, warzywa obrać i rozdrobnić, do
tego cebulę obrać, pokroić i usmażyć, a potem wszystko
razem dusić i to ma być prosty obiad?
U nas nadal brzydko, śniegu nie widziałam w tym roku
Wieje okrutnie, świerki się uginają za oknem, strach się bać

[franka2]

Dzień dobry wszystkim.
Za oknem wieje drzewa kłaniają się ale nie pada,
śniegu u nas tej zimy też narazie nie było.
Bardzo rzadko chodzę do lekarzy bo narazie nic konkretnego mi nie dolega i niech tak zostanie bo na to co boli to smaruję żelem i narazie daję radę.To narazie tyle bo nic innego mi do głowy nie przychodzi.

[BeciaK]

Witam niewitanych!

Napisał maluna

O raju, Helenko..dla mnie to dużo pracy
Trzeba rybę usmażyć, warzywa obrać i rozdrobnić, do
tego cebulę obrać, pokroić i usmażyć, a potem wszystko
razem dusić i to ma być prosty obiad?

Małgosiu, też jak przeczytałam to zrobiłam wielkie oczy, że to szybki obiad.
Jest pracowity z tymi warzywami i smażeniem cebuli,
duszeniem wszystkich warzyw.
Samo rozdrabnianie to można robotem i jest szybko...

A u mnie słońce, za chwilę chmury czarne, a teraz grad sypie, aż w parapetach dudni.
To raczej jakiś kwiecień, a nie luty!

Do miłego!

[wiesia.]

Czytałam książki, bo mam wielkie zaległości,
a jak otworzę laptuś to wciągają mnie artykuły
i czytadła idą na bok.

Przeczytałam wszystko co napisałyście od wczoraj,
więc jestem na bieżąco.

U nas pogoda barowa, ale nie ma baru i %.

Przed chwilką odwiedziła nas synówka,
pogadałyśmy i pojechała,
a ja biorę się za obiad.

Miłego dnia życzę wszystkim.

[sandra.]

Dzień dobry , witam Wszystkich pięknie !

Krysiu , u nas w pogodzie nie jest tak źle bo w południe z pół godzinki słonko świeciło i od razu świat pięknieje.
Od ranka miałam parę spraw do załatwienia więc biegusiem latałam i deszcz też zdążył mnie zmoczyć i wiatr owiać ale nie narzekam bo to uroda przedwiośnia .

Januszek taki lapidarny i chyba trzeba go będzie zachęcić jakoś do pisania bo tak ładnie nas komplementuje a teraz cisza.

Franka, masz rację że gdy nie chodzisz do lekarzy to nic Ci nie dolega , mam tak samo ale dzisiaj w aptece zostawiłam 200 zł za leki które wcześniej opłacałam 140 i niech powiedzą że nic nie drożeje. A tabletek na tarczycę znowu nie ma w hurtowniach i kazała mi pani przyjść za 2 tygodnie i dowiedzieć się, znowu powtarza się z tymi lekami jak w tamtym roku.

Gynek ty godoj po śląsku a my się osłuchamy i w lot będziemy łapać o co Ci biega.

Miłego dnia wszystkim obecnym i podczytującym tylko do potem...

[wiesia.]

Napisał sandra.

dzisiaj w aptece zostawiłam 200 zł za leki które wcześniej opłacałam 140 i niech powiedzą że nic nie drożeje.

Basiu
to prawda, że leki zdrożały.

[sandra.]

[kobra5]

Miłej środy wszystkim !!!
Wpadłam poczytałam (ćwiczę wstawianie obrazków)..uśmiałam się z łatwości "ryby po grecku "..ale może Helenka ma jakiś skrótowo-szybkościowy przepis ??? ..bo ja niestety rybę przygotowuję w skrytości (rano i wietrzę mieszkanie) bo jak małż wraca żeby ryby nie wywąchał (nienawidzi )..i zawsze pyta "coś zdechło " w naszej lodówce ??

[BeciaK]

Dzień dobry wszystkim śpiochom!

Podaję gorące używki na pobudkę i rozruch.

Nocka spokojna, bez pobudki i wstawania... a mimo to śpię jeszcze na siedząco...
O, wyszło słoneczko, może dzisiaj da się wyjść bez ryzyka porwania przez wiatr.
Na razie zbyt wcześnie, by wyłazić z pieleszy domowych,
muszę się dobudzić.

Wszystkich pozdrawiam i zapraszam na napitki!

......... .........

Śniadanie nieco później...

[Krycha.]

Dzień dobry Kobro i Beatko.
Dzięki za gorące napoje , za oknem wiatr pogwizduje,
przydadzą się z pewnością.

Co do ryb , nigdy specjalnie nie lubiłam, właśnie z wyżej opisanych względów.
Jednak ostatnio kupiłam w Lidlu "Polędwiczki z dorsza atlantyckiego"
i powiem , że nawet dało się wytrzymać zapach i zjeść !

Miłego dnia , nie dajcie się porwać wichurze!!!

[BeciaK]

Witaj Kobro i Krysiu!
Krysiu, masz rację, jedynie dorsz z Lidla jest do zjedzenia,
niekoniecznie polędwiczki, a spory filet również.
Też nie przepadam za obecnymi rybami... coraz bardziej "zatrute".
Najbardziej smakują nad morzem, a w domu pieczone w folii
(mniej smrodu w chałupie )

[sandra.]

Dzień dobry , witam Krysię, Kobrę i Becię

Piszecie dziewczyny o rybach które śmierdzą a są to zepsute ryby i dlatego bardzo rzadko je zjadam . Gdy mieszkałam we Władysławowie to jedzone ryby nie miały prawa śmierdzieć a jak je smażyłam to pachniały, za to gdy przeprowadziliśmy się do B. to mąż nie pozwalał mi kupować tutaj ryby a jak kupiłam to sama musiałam jeść a na czas smażenie uciekał z domu. A teraz gdy obejrzałam w tv jak bardzo zanieczyszczone są morza to apetyt na rybę minął mi bezpowrotnie.

Miłego dnia gadułki i zostawiam pozdrowienia dla tych którzy jeszcze przyjdą.

[BeciaK]

To może zmienimy smaki na bardziej jadalne...
...czas na śniadanie i słoneczną kanapkę!

...........

[Irenna]

Dzień dobry Koberko,Beciu,Krysiu,Basiu!
Pogody wczorajszej ciąg dalszy,mokro,wietrznie,paskudnie...dziś siedzę w chacie...
Wczoraj zasiadłam do czytania tego ostatniego tomu przed południem i skończyłam
ok 24-tej,z przerwami na jedzenie i kibelek...i padłam... ale warto było... Mam
zamówione inne książki tej autorki...

Koberko,Beciu,dzięki za kawusię,dostawiam coś słodkiego...
Nie znoszę ryb,jeśli kupuję ,to dla kota,ale może się skuszę
na tę rybkę,którą zajada się Jurek,muszę to obejrzeć...
Właśnie taką,jak mówi Becia,w folii...buziaki za śliczne kanapeczki!

Jurek,dlaczego ortopeda,fachowiec przecież,nie potrafi odczytać zdjęcia bez opisu?
Ciekawe...

Mirki długo nie ma,o ile pamiętam,miała mieć naprawiany
laptop...trochę to widocznie musi potrwać...

Wiesiu,przy takiej pogodzie to tylko brać się za czytanie,robię to samo,co Ty...

Helenko,ja idę na łatwiznę i kupuję rybę po grecku dla córki w sprawdzonym
sklepie,jest podobno smaczna...

Dobrego dnia Wam życzę!

[Irenna]

Oszczędzamy prąd...dwie małe lampki,a jak świecą...

[gynek66]

W szczególności Basię (Kobrę) wszystkie fajne łobrozki prócz yny jednygo za fes blinduje po łoczach. Może nieskorzy dostanie lepszej zgrajfki, bo cugle już dostała. No następny widok możno se postara i zrobi ekstra. Ucz se póki młoda jesteś, bo na staroś za puźno bydzie . Hej!
Pozdrawiam cała brygadę sam.