Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Kaima]

Napisał Pamirav2

[my tu mamy na przemian wzloty i upadki.

Właśnie upadłam...

[sandra.]

Dobranoc i miłych snów życzę , do jutra

[ramzes101]

Rybo która przybywasz jako gołąbek pokoju - dla ciebie "Białe majowe bzy"

https://www.youtube.com/watch?v=Q0gTfuZmDlo

[lebuj]

Wpadłem ja tu jeszcze trochę pogadać
ale widzę , że większość idzie się układać .
No to ja też się zmywam
i uszy w poduchę skrywam .

[Kaima]

Dzień dobry! Niosę kawę z głębin swojego upadku.

[milac]

Dzień dobry w bardzo mroźny wtorek.
Kaimko do kawy może trochę ciasta.
Dzisiaj mam wizytę u fryzjerki.
Trzeba podciąć trochę włoski.
Jutro planuję wybrać się do neurologa
bo kręgosłup szyjny mi dokucza.

Miłego dnia wszystkim.

[Irenna]

Witajcie Kaimko i Danusiu!
Kaimko,co się stało,jaki upadek? I gdzie się podziała kawusia?Nie widzę jej,chyba się wylała...
Danusiu,za ciasto
To ja postawię drugą...

U mnie zadyma na całego,śnieg pada w różne strony,wieje okrutnie,spacer raczej nie wchodzi w rachubę...
Miłego dnia wszystkim!

[ramzes101]

Witam panie. Kaimo współczuję.Wczoraj było wyjątkowo ślisko. Dziś śnieg pada jak za najlepszych czasów. Nie lubię takiej huśtawki zimowej.

Kawę przyniosłem swoją, bez mleczka nie mogę pić, miałem kiedyś wrzód dwunastnicy i lekarz zabronił picia czarnej kawy. Początkowo trudno się było przyzwyczaić, ale teraz już innej kawy nie piję.

Dziewczyny, które jeszcze nie wstałyście, to nie wstawajcie. Nie ma po co.

[Irenna]

Kaimko,nie wylałaś kawusi...i tyle jej przyniosłaś w pięknych filiżankach,dziękuję!
Czy upadek bardzo bolał?

[Irenna]

Napisał ramzes101

Kawę przyniosłem swoją, bez mleczka nie mogę pić, miałem kiedyś wrzód dwunastnicy i lekarz zabronił picia czarnej kawy. Początkowo trudno się było przyzwyczaić, ale teraz już innej kawy nie piję.

A jaki gatunek kawy lubisz? Rozpuszczalną czy z ekspresu?
Kiedyś piłam rozpuszczalną z mlekiem,ale coś powodowało okropne wzdęcia,przerzuciłam się na czarną i nie mam tych problemów...

[Irenna]

Jurek jak się wczoraj położył do łóżka,tak śpi do tej pory...

[ramzes101]

Kiedyś piłem tylko kawę czarną, gorącą z ekspresu. Po zepsuciu kolejnego ekspresu, do czego mam wybitny talent (syn mi zawsze na urodziny kupował nowy) postanowiłem pić rozpuszczalną. Zacząłem od Nescafe - paskudna, potem jeszcze parę innych i na końcu wybrałem Jacobs Cronet Gold. Tak się przyzwyczaiłem, że np. u syna mi niezbyt smakuje jego Chibo z ekspresu. Piję dwie kawy dziennie - rano i po obiedzie. Piszę to Irenko na wypadek, gdybyś wyszła za mnie, żebyś już cokolwiek wiedziała o moich nawykach.

[milac]

Januszku jesteś piękny.
Jak tylko Wam się uda to ja za druhnę chcę robić.

[enia60]

Kaimko,co się stało,jaki upadek? I gdzie się podziała kawusia?Nie widzę jej,chyba się wylała...
Danusiu,za ciasto

też długo czekałam ale już jest pyszna ,smacznego życzę wszystkich
no i witam bardzo serdecznie przybyłych Krysię,Danusię ,Irenkę i Janusza i wszystkich tu zdążających



piję kawę z kawiarki z mlekiem ,tchibo ekskluziw

jeszcze lepsza od tej kupowanej w sieciówkach itp.jest z sklepu Tchibo u mnie takich nie ma ,zaopatruję się jak jestem w Krakowie


miałam nie wychodzić ,ale znów na moim koncie telefonii mam kwotę do zapłaty a nie mam faktury od czasu do czasu tak się zdarza

nie ma wyjścia trzeba wychylić nos z domu



miłego dnia

[maluna]

Cześć wszystkim!

Jaki śnieg, jaki mróz, jakie zadymki?
U nas +6,5 stopnia i sucho.
Nie mogłam spać w nocy, a skoro świt (po 8-ej) zerwali mnie
na równe nogi panowie do naprawy rolety i musiałam
się pozbierać i ich wpuścić, tym bardziej, że roleta uszkodziła
się w moim pokoju w drzwiach balkonowych.
Teraz już wszystko działa, a ja doszłam do siebie i nawet
zjadłam śniadanie.
Co do kawy, to ostatnio, też żołądek się buntuje i piję
z odrobiną mleka, kawę Tchibo Exclusive, zwykłą, mieloną.
Kawy rozpuszczalnej mój organizm nie toleruje, podobnie
jak Irenki.
Czytałam, że to sama chemia, a zawartość kawy, znikoma.
Z ekspresu pije czasem mąż i sam to ustrojstwo
obsługuje, jak dotąd nie zepsuł.
Fajnie się czyta, że coraz więcej wiemy o swoich nawykach
i to prawda, nigdy nie wiadomo, czy kiedyś się nie przyda?
Kawa na wątku, zawsze piękne podana, do tego nieszkodliwa,
no i ciacho jest, Jurek się ucieszy, jak wstanie.
Mój do roboty pojechał, a ja mam marchewkę na obiad
ugotować
Kawy dzisiaj nie piję, jestem na diecie, a Wam życzę
pięknego wtorku!

[Irenna]

Napisał ramzes101

Piję dwie kawy dziennie - rano i po obiedzie. Piszę to Irenko na wypadek, gdybyś wyszła za mnie, żebyś już cokolwiek wiedziała o moich nawykach.

Na ten wypadek będę pamiętać a Ty o moich czterech czarnych tradycyjnych obojętnie o jakiej porze dnia...
Będziesz miał więcej roboty przy mnie...))

[wiesia.]

Kaimo, Danusiu, Irenko

Janusz,
tez chcę za druhnę robić.

U nas pogoda taka, jak pisze Małgosia,
więc żadnych upadków nie zaliczam.
Gorzej, ze Frącusiowi wysiadł kręgosłup,
jeszcze żyje, ale nie wiem, jak długo.
Tylko faceci się tak pieszczą ze sobą.
Moje boczki to pryszcz.
Musiałam sama zasuwać i posprzątać dom.
Dobrze, że mam tego wariata, bo tylko zmyłam podłogi.
Co do kawy to żadna nie służy,
a nawet herbata szkodzi.
Poza tym nigdy nie byłam smakoszem kawy,
ale ta jedna herbata rano musi być.
Gulasz został od wczoraj, więc kuchnię mogę omijać.

Miłego dnia i do potem.

[Irenna]

Napisał maluna

Co do kawy, to ostatnio, też żołądek się buntuje i piję
z odrobiną mleka, kawę Tchibo Exclusive, zwykłą, mieloną.
Kawy rozpuszczalnej mój organizm nie toleruje, podobnie
jak Irenki.
Czytałam, że to sama chemia, a zawartość kawy, znikoma.

Małgosiu,piję właśnie taką tylko bez mleka,kiedyś używałam mleko bez laktozy,ale ono jest bardzo słodkie,mi nie odpowiada...
I też słyszałam i czytałam niepochlebne opinie o kawie rozpuszczalnej...

[Irenna]

Wiesiu,z kolei ja nie przepadam za herbatą,dla mnie może nie istnieć...tylko kawa i woda niegazowana...
A co żeś Frącusiowi zrobiła,że zachorzał... kręgi mu nadwerężyłaś chyba...

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Wiesiu,z kolei ja nie przepadam za herbatą,dla mnie może nie istnieć...tylko kawa i woda niegazowana...
A co żeś Frącusiowi zrobiła,że zachorzał... kręgi mu nadwerężyłaś chyba...

Irenko
ja nigdy nie przepadałam za kawą,
jak piłam to raczej dla towarzystwa.
U nas zgnilizna, ciągle pada deszcz,
więc wszystkie stawy się odzywają.
Nie jest źle, bo słyszę, że mąż pogwizduje w kuchni.